Święto sadów w Trzebnicy
Trzebnica po raz 32 zamieniła się na niedziele w stolicę jabłek , gruszek i śliwek. Na kolejnym Święcie Sadów swoje stoiska w rynku ustawiło kilkudziesięciu plantatorów. W owocach można było wybierać i przebierać. Na straganach były stosy jabłek. Według sadowników, tegoroczne zbiory są trudne, bo majowe przymrozki i lipcowe gradobicia zrobiły swoje.
Obok sadowników ustawili się także pszczelarze, którzy zachwalali miody. W okolicach Trzebnicy pszczoły mają się nieźle, bo jak okiem sięgnąć widać tysiące drzew owocowych. Wśród gości, którzy odwiedzili wóz satelitarny Radia Wrocław, był Władysław Deptuła, który od kilkudziesięciu lat eksperymentuje z winem.
Jak mówi, jego wino gronowe jest niepowtarzalne i nie można go kupić w żadnym sklepie. Maria Nowakowska z Lokalnej Grupy działania zachwalała napój z jabłek Cydr, który tez ma kilka procent alkoholu. Na jej stoisku można było także posmakować najprawdziwszych powideł z jabłek, czereśni czy śliwek. Koło Gospodyń Wiejskich z Głuchowa Górnego jak co roku przywiozło swoje produkty, największym powodzeniem cieszył się jak zwykle pasztet z selera, ciekawostką były ogórki marynowane w musztardzie.
O swojej działalności podczas Święta Sadów opowiadały też panie z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Trzebnicy. Na najbliższy rok studiów są jeszcze miejsca, rekrutacja rozpocznie się 20 września w Domu Kultury. Panie zapraszają Panów, bo jak mówią, z nimi krucho, są dużo mniej aktywni niż kobiety i trudno ich oderwać od domowych kapci.
Jakub Szurkawski z działu promocji Urzędu Miejskiego zapraszał w naszej audycji wrocławian do odwiedzenia nowego aquaparku. Razem z władzami miasta trzymamy kciuki w walce goszczenie piłkarzy, którzy przyjadą na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy. Gości trzebnickiego Święta Sadów bawił zespół Optymistic, kabaret Neo-nówka. Gwiazdą wieczoru była Kasia Kowalska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.