Przysiężny w drugiej rundzie Wimbledonu
Trudno tu mówić o niespodziance. To prawdziwa sensacja. Tenisista Matchpoint Wrocław w trzech setach rozprawił się z siedemnastą rakietą świata. I to w najbardziej prestiżowym turnieju w całym cyklu ATP. Na słynnej trawie w Wimbledonie.
Polak grał spokojnie. Ryzyko podejmował rzadko, ale jak już pozwalał sobie na odrobinę szaleństwa, to na ogół robił to bezbłędnie. Potężny Chorwat zupełnie nie radził sobie z kombinacyjną grą Przysiężnego. 26-letni głogowianin wygrał 7:5, 7:6, 6:3. Posłał w meczu 14 asów, serwując na bardzo wysokim procencie.
To na razie największa sensacja pierwszej rundy wielkoszlemowego turnieju. I zarazem największy sukces w karierze Przysiężnego. Zawodnik, który karierę zaczynał w KKT Wrocław wcześniej dwukrotnie próbował swoich sił w wielkoszlemowej rywalizacji. Ale zarówno w 2007 w US Open i w tym roku w Paryżu odpadł już w pierwszej rundzie.
Zwycięstwo Przysiężnego to historyczny wynik. Od 24 lat żadnemu Polakowi nie udało się w tym turnieju przebrnąć pierwszej rundy. Jako ostatni dokonał tego oczywiście Wojciech Fibak. Tenisista Matchpoint Wrocław może zrobić kolejny krok. W drugiej rundzie jego rywalem będzie Yen-Hsun Lu z Tajwanu. Najpierw będziemy trzymać kciuki za Łukasza Kubota z KKT Wrocław. Polak we wtorek w pierwszej rundzie zagra ze Słoweńcem Blażem Kavciciem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.