Silne wstrząsy w kopalni Lubin
Życiu czterech poszkodowanych pracowników Polskiej Miedzi nie grozi żadne niebezpieczeństwo. Po wieczornym wstrząsie górotworu między Lubinem a Polkowicami odnieśli oni niegroźne rany. W miejscowości sąsiadującej z największym w Europie zbiornikiem odpadów poflotacyjnych popękały ściany domów.
To były dwa silne i niekontrolowane wstrząsy - siódemka, a po 90 sekundach szóstka w 10 stopniowej skali. O 19:30 niemal kilometr pod ziemią w kopalni Lubin znajdowali się jedynie pracownicy ekipy remontowej, wydobycie zakończyło się prawie dwie godziny wcześniej. Spośród 16 monterów w rejonie epicentrum - czterech odniosło niegroźne rany.
Wszyscy wyjechali na powierzchnię o własnych siłach. Tymczasem strażacy otrzymali sygnały o popękanych domach w miejscowości Żelazny Most. Głównie chodzi o pęknięcia w okolicach kominów - pozostałe części konstrukcji są stabilne. Jedna osoba spędzi noc w hotelu, pozostali lokatorzy wrócili już do swoich domów.
Pokrycie szkód sfinansuje koncern.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.