Pacjencie, w szpitalu radź sobie sam

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2011-08-20 08:34 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Pacjencie, w szpitalu radź sobie sam - Fot. Reytan/Wikipedia
Fot. Reytan/Wikipedia

Katarzyna Wróbel opowiedziała Radiu Wrocław jak została zaatakowana przez mieszankę rottweilera i boksera i jak została potraktowana w izbie przyjęć po przywiezieniu przez pogotowie:

Według poszkodowanej fachowa pomoc została jej udzielona dopiero w innym szpitalu, następnego dnia. Oficjalna skarga wpłynęła do dyrekcji przy Kamieńskiego. Sprawa jest wyjaśniana.


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Krycha2011-08-20 20:23:10 z adresu IP: (90.156.xxx.xxx)
A mój mąż zapisał się niedawno na wizytę do urologa właśnie na Kamieńskiego. Termin wyznaczono za 2 miesiące. Przyszedł na umówioną godzinę 9.00, czekał jeszcze godzinę (z pełnym pęcherzem bo tak trzeba na usg), ponieważ przyjmowano pacjentów z cewnikami, po operacjach. W koncu wszedł, a lekarz mówi, że nie ma jego karty i go nie przyjmie. Poszedł więc do rejestracji i okazało się, ze to nie był termin wyznaczony tylko zarezerwowany i należało przyjść o 8.00 i potwierdzić rezerwację. Czyli jak ktoś miał na 12.00 to miał przyjść też o 8.00 (dodzwonić się tam nie można w ogóle, bo nikt nie odbiera). PARANOJA!!!
~śruba2011-08-20 11:02:59 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
znieczulica i odbijanie pacjenta do innych szpitali to normalka na izbach przyjęć :/
~wro2011-08-20 10:58:58 z adresu IP: (94.170.xxx.xxx)
Bo to nowosc w kazdym szpitalu ma sie zlewke na pacjenta jak by byl zlem koniecznym ludzie najlepiej jak by nie chorowali wowczas lekarze i panie pielegniarki byly by zadowolone bo nie musialy by ciagle obsugiwac tych niedobrych pacjentow. Proponuje zrobic obiazd po szpitalach w wojewodztwie i przyjzec sie obsludze pacjenta pozdrawiam NFZ