Bój o strzykawkę: szczepić, czy nie?

Jak na razie to moje niezaszczepione dzieci chodzą do przychodni tylko raz na 2 lata (na bilanse), a te zaszczepione z obciążonym przez szczepionki układem odpornościowym średnio raz w miesiącu. Kto tu naciąga Państwo na koszty?

@ rozum, a już w ogóle największy biznes to najpierw "otruć" szczepionką, żeby móc leczyć chorobę zakaźną.

"Rzecznik holenderskiego Instytutu Zdrowia RIVM powiedział, że rocznie zdarzało się około 5-10 zgonów po otrzymaniu szczepionki. Jednak teraz w krótkim czasie nastąpiły trzy zgony noworodków. - Jest to bardzo niepokojące...." Ci Holenrzy to jacyś panikarze .Wstydziliby się siać taką panikę.Przez chorobę na pneumokoki też można umrzeć .Ja czytałam reklamę że jak rodzic kocha to szczepi i to mi wystarczy

Matki ,trafia nam się wyjątkowa okazja ,Jest szansa ,że szczepionki na pneumokoki -Prevenar- STANIEJĄ . " Ministerstwo zdrowia Japonii wydało tymczasowy zakaz stosowania preparatu Prevenar firmy Pfizer " bo podejrzewają że im kilkoro dzieci po tej szczepionce zmarło. No i w związku z tym jest nadzieja że na nasz rynek trafi więcej tych wyprodukowanych szczepionek i będą tańsze .Już apteki ogłaszają promocje .Np taką promocję znalazłam w necie "szczepionka Prevenar w placówce -Apteka Grabieniec w WYJĄTKOWO promocyjnej cenie 269,90 zł. ZAPRASZAMY!"Czyż to nie słodkie .. Prawie jak w biedronce

"...Prevenar znany w USA jako Prevnar jest szczepionką pneumokokową....Szczepionka przyniosła potężne zyski , w tamtym roku zarobiła 2,42 mld dolarów." DWA I PÓŁ MILIARDA DOLARÓW ....jedna nieobowiązkowa szczepionka

Przez 30 lat mojej pracy ani razu nie widziałam dziecka z zagrożeniem życia z powodu nieszczepienia, albo choroby zakaźnej...natomiast mnóstwo ZNAM dzieci z powikłaniami poszczepiennymi - autyzmem, ADHD, ciężkimi alergiami. Szczególnie trzeba zwracac uwagę na rtęc w szczepionkach (timerosol).

Szczepienia mogą być szkodliwe, a najbardziej szkodliwe i niebezpieczne są dla noworodków. Żaden lekarz nie da mi gwarancji, że dziecku nic się nie stanie ani nie zachoruje na chorobę przeciwko której mam szczepić. Jeśli dziecku coś się stanie w wyniku szczepienia lub jego brak odpowiedzialność i wszelkie konsekwencje ZAWSZE ponoszą rodzice.

http://www.petycje.pl/7000 Petycja w sprawie zmuszania do szczepień i ochrony dzieci przed niepożądanymi odczynami poszczepiennymi.

Ja do szczepienia swojego dziecka zdecydowalam sie zakupic szczepionke skojarzona z 2ch powodow: 1) mniej kłucia dla dziecka 2) w szczepionkach sa substancje dodatkowe mogace spowodowac powiklania w w skojarzonej jest ich tyle samo co w jednej dawce zwyklej szczepionki. Szczepilam tylko na te obowiazkowe i bylo to swiadome po rozwazeniu plusow i minusow. Np moja corcia przeszla rotawirusa bardzo lagodnie (moze dlatego, ze zarazona byla w szpitalu i reakcja personelu byla natychmiastowa - biegunka ustala po 1wszym dniu, goraczki nie bylo juz po 4ch godzinach a po 2ch dniach nie bylo sladu, ze wogole cos sie dzialo)a lekarze stwierdzili, ze nie ma sensu szczepienia na rotawirusy bo chorobe wywoluje 10 razy wiecej szcepow niz antycial zawiera szczepionka. jak do tej pory moja cora choruje rzadko i jak juz cos sie dzieje to jest to katar.

Pani Moniko, jeśli zna Pani tą przychodnię i tych lekarzy to proszę podać jej adres. Może trzeba im wysłać zaproszenie na powtórkę egzaminu o chorobach zakaźnych. Pani Miśko Czy jest Pani pewna, że koncernom farmaceutycznym opłaca się "truć" ludzi szczepionkami? Być może więcej zarobiliby na leczeniu chorób zakaźnych.

Żeby zrozumieć, dlaczego rodzice nie chcą szczepić wystarczy poczytać w sieci, zamiast wypisywać głupoty o braku kasy. Nie szczepią uświadomieni, często zamożni, np lekarze. Wiedzą, że każda szczepionka to wielkie ryzyko i żadnej pewności ochrony, to adhd, porażenia i śmierć dzieci, gdzie lekarze pokątnie mówią, że powikłania poszczepienne, a nikt nie odważy się tego napisać w karcie. Szczepienia to wielki biznes, nikogo nie obchodzi czy będziemy chorować. Przecież i tak ciągle chorujemy. Niewyobrażalne zyski firm farmaceutycznych. Historia ze świńską grypą nic wam nie dała do myślenia?

slysze,ze dzieci sa jakimis marionetkami,kto podejmie decyzje,czyja wlasnoscia sa dzieci,bo to zalezy od no od czego ....a ponoc to dobro Panstwa zrodzone przez rodzicow,nalezy sie szczepionka powinno ja orzymac do 3-go roku zycia bezplatnie i kropka,bo niby dlaczego te bogatsze dzieci maja byc zaszczepione,a te biedniejsze nie,bo kto za to zaplaci - polityka prorodzinna plakac sie chce,rodzic ,rodzic i rodzic,a reszta na rodzicow glowie,

Znam pielęgniarkę, która pracuje w przychodni, w której nikt się nie szczepi. NIKT. Nawet lekarze nie szczepią siebie i swoich dzieci. Zastanówcie się dlaczego.

Wszystko ładnie i pięknie, tylko dlaczego to urzędnicy mają decydować o takich sprawach za rodziców? Skoro żyjemy w wolnym kraju, to każdy powinien sam o sobie decydować i mieć czyste /lub nie/ sumienie.

są tańsze, komplet do 2 roku życia kosztuje 2000 zł, a leczenie dziecka z poważnej choroby to koszt znacznie wyższy. Dlatego jeśli rodzice zdecydują się nie szczepić a zdarzy się choroba na którą dziecko powinno być szczepione powinni zostać obciążeni pełnymi kosztami leczenia, wtedy przy następnym dziecku może się zastanowią - i tu pomijam fakt dobra dziecka.

A szczepienia to są niby bezpłatne?

ale to Państwo później płaci za leczenie takiego dziecko bo rodzice płaczą że nie mają pieniędzy....

To powinna być decyzja rodziców, a nie Państwa!