Samochody i motocykle II RP
Na pierwszy Zlot samochodów II Rzeczpospolitej zjechało ponad 40 aut z całej Polski, prezentowana była także pokaźna kolekcja motocykli. Właściciele pojazdów ubrani byli w stroje z epoki, prezentowali się równie pięknie jak ich odrestaurowane auta.
Każdy z samochodów to osobna historia, wiele z nich zyskało drugie życie dzięki wielkiemu wysiłkowi kolekcjonerów. Wielkie zainteresowanie budził między innymi Polski Fiat 508 w wersji sportowej.
Małe, czerwone autko z lat 30-tych ubiegłego wieku nieźle sobie radzi na rajdach do dziś. Niedawno jego właściciel Stanisław Popowicz wygrał nim rajd Lwowa. Ryszard Piotrowski przyjechał na zlot polskim Fiatem 518 z 1933 roku.
Limuzyna kiedyś była pomalowana na biało i pełniła rolę ślubobusu, dziś właściciel przywrócił jej dawny blask. Kolekcjonerzy zwracali uwagę na turkusowe bugatti, jedyny taki sportowy model w Polsce. Właściciel złożył auto z części, które udało mu się cudem odnaleźć.
Ogromne wrażenie robił jedyny w Polsce Austro-Daimler z 1927 roku, jego właściciel Apolinary Bartnicki idealnie dopaspasował strój do pojazdu. Ciekawostką były ogromne amerykańskie wozy strażackie. Bohaterem wśród motocykli był Sokół 1000.
Mechanicy zatrudnieni w muzeum motoryzacji w zamku Topacz, potrafią odtworzyć zrujnowany jednoślad, tak że niczym nie odbiega od oryginału. Na szczęście pogoda dopisała i w sobotę z zamku Topacz pojawiły się tłumy gości. Dziennikarze motoryzacyjni, którzy pojawili się w Ślęzie podkreślali, że był to jeden z najlepszych zlotów zabytkowych aut organizowanych w Polsce.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.