Dwustu pseudokibiców z trzech miast planowało atak na fanów klubu z Legnicy. Policyjny śmigłowiec w akcji!

Według informacji potwierdzonych przez Komendę Wojewódzką Policji z Wrocławia, niedawno doszło do niebezpiecznej sytuacji, w wyniku której mogło dojść do konfrontacji prawie trzystu osób, które utożsamiały się z kilkoma, zwaśnionymi ze sobą grupami pseudokibicowskimi. Informacje przekazali policjantom mieszkańcy powiatu górowskiego, leszczyńskiego oraz głogowskiego, którzy widzieli dziesiątki samochodów osobowych oraz busów, które wypełnione były przez młodych mężczyzn. Pozwoliło to policjantom na ustalenie miejsca przebywania agresorów. Na miejsce zdarzenia udał się również policyjny śmigłowiec, dzięki któremu obserwowano mężczyzn przebywających na miejscu.
Zobacz: Ciężarówka wypadła z drogi i uderzyła w drzewa. Poważny wypadek w powiecie lwóweckim [ZDJĘCIA]
Białe koszulki miały być sposobem identyfikacji podczas bójki
Policjanci ujawnili kilkadziesiąt samochodów oraz wielu mężczyzn ubranych w charakterystyczne, białe koszulki. Na widok radiowozów, samochody zaczęły rozjeżdżać się w różnych kierunkach, jednak cześć pojazdów została zatrzymana do kontroli drogowych. Wylegitymowano kilkadziesiąt osób, pseudokibiców, którzy zamieszkiwali w różnych częściach naszego kraju. Nie potrafili logicznie wytłumaczyć swojej obecności w miejscu zdarzenia. Wszyscy z zatrzymanych mężczyzn mieli na dłoniach bandaże, rękawice oraz taśmy.
Policjanci znaleźli w samochodach również ochraniacze na szczęki, pałki, ręczne miotacze gazu czy inny sprzęt, wykorzystywany w sportach walki. Białe koszulki miały być sposobem identyfikacji podczas ewentualnej bójki. Wielu z zatrzymanych mężczyzn jest znanych policji z wcześniejszych spraw. Gdyby doszło do bijatyki, mogłoby w niej uczestniczyć nawet trzystu pseudokibiców. Ranne mogłyby zostać również osoby postronne, które jechały pociągiem z kibicami z Legnicy. Policja pracuje obecnie nad ustaleniem kolejnych osób, które brały udział w zdarzeniu.
Zobacz również: Prusice. Areszt dla Adama Sz., który zastrzelił swoje dzieci i teściową
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.