Tragedia w Prusicach. Mieszkańcy w szoku. „Trochę dziwny był"

Do strzelaniny doszło w piątek późnym wieczorem. 51-latek, funkcjonariusz służby więziennej oddał strzały do członków swojej rodziny. Zabił teściową i córkę, syna poważnie ranił. W domu przebywała także żona mężczyzny, obecnie kobieta jest pod opieką psychologiczną. Sam podejrzany po wszystkim próbował popełnić samobójstwo, obecnie znajduje się w szpitalu.
Mieszkańcy Prusic wciąż nie mogą uwierzyć w tragedię, która wydarzyła się w ich sąsiedztwie:
W tej sprawie śledztwo wszczęła już prokuratura. Dochodzenie jest prowadzone w kierunku podwójnego zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa.
O SPRAWIE PISALIŚMY TEŻ TUTAJ:
Dramat w Prusicach. Prokuratura wszczyna śledztwo
Funkcjonariusz zastrzelił 5-letnią córkę oraz teściową. Drugie dziecko walczy o życie
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.