Koszykarze Górnika przegrali ze Stalą Ostrów

Robert Radczak | Utworzono: 2025-03-27 20:30 | Zmodyfikowano: 2025-03-27 20:30
Koszykarze Górnika przegrali ze Stalą Ostrów - fot. Maja Radczak
fot. Maja Radczak

Stal rozpoczęła od trafienia zza łuku Jalena Rileya, ale tym samym odpowiedział w kolejnej akcji Grzegorz Kulka. Skrzydłowy Górnika był na początku najskuteczniejszym graczem gospodarzy, a po jego wsadzie w 4 min. było już 10:3. Podopieczni trenera Andrzeja Adamka grali skutecznie oraz efektownie, co pozwoliło im powiększać przewagę. Po trzypunktowym rzucie Aleksandra Wiśniewskiego w 8 min. było już 20:10, ale potem gracze beniaminka zaczęli popełniać błędy w ataku, co rywale skrzętnie wykorzystali, zmniejszając przed przerwą straty do 5 pkt.

Po wznowieniu gry Górnik nie był w stanie odzyskać swojego rytmu gry, bo Stal poprawiła obronę i walkę na tablicach, przekładając to na skutecznie akcje w ataku. Efekt? W 18 min. meczu było 48:41 dla gości! W końcówce Joshua Patton i Janis Berzins zmniejszyli straty i na długą przerwę ich zespół schodził przegrywając już tylko 47:49.

Po zmianie stron gra się wyrównała, ale wałbrzyszanie nie byli w stanie przełamać rywala. Raz Stal odskakiwała na 7 punktów, potem Górnik zmniejszał traty do 2 oczek, by po chwili goście znów wygrywali różnicą 7 pkt. Ostatecznie III kwartę rzutem spod kosza równo z syreną zakończył Patton i po pół godzinie gry ostrowianie prowadzili 69:67.

W połowie IV kwarty wałbrzyszanie po punktach Smitha i Wyki wyszli na prowadzenie 75:73, ale potem zmarnowali kilka sytuacji do powiększenia przewagi. Po okresie niemocy strzeleckiej goście wreszcie zaczęli trafiać, a gdy na 28 sekund przed końcem regulaminowego czasu 3 rzuty wykorzystał Tim Lambrecht było już 77:82. Trener Adamek poprosi o czas, a po przerwie za 3 pkt. trafił Alterique Gilbert, po czym grę przerwał szkoleniowiec stali. Ale po powrocie do gdy jego podopieczni stracili piłkę pod własnym koszem, a Berzins został sfaulowany przy celnym rzucie, lecz nie wykorzystał rzutu wolnego i gdy zabrzmiała końcowa syrena na tablicy był remis 82:82.

Początek dogrywki należał do ostrowian, którzy po punktach Lambrechta prowadzili 88:82, ale trzy akcje z rzędu miejscowych i dwa trafienia zza łuku Toddricka Gotchera oraz Gliberta dały Górnikowi prowadzenie 90:88. W 4 minucie dogrywki Stal odwróciła wynik i na 10 sekund przed syreną zamykającą tę część meczu prowadziła 94:90, ale Patton doprowadził do remisu 94:94 i do drugiej dogrywki. A w niej scenariusz był podobny. Na minutę przed końcowa syreną był remis 104:104, ale tym razem na kolejne punkty Damiana Kuliga i Lambrechta gospodarze już nie zdołali odpowiedzieć i przegrali 104:108.

Górnik Wałbrzych – Stal Ostrów Wlkp. 104:108 (25:20, 22:29, 20:20, 15:13 - 12:12, 10:14).

Górnik: Alterique Gilbert 17, Toddrick Gotcher 16, Dariusz Wyka 15, Joshua Patton 14, Grzegorz Kulka 13, Ikeon Smith 10, Aleksander Wiśniewski 7, Maciej Bojanowski 7, Janis Berzins 5;

Stal: Tim Lambrecht 23, Paxon Wojcik 23, Adas Juskevicius 18, Damian Kulig 15, Jalen Riley 14, Maximilian Egner 10, Jacek Rutecki 5.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.