Kosztują prawie 300 milionów złotych, mają silniki Rolls Royce'a. Koleje Dolnośląskie kupią dziesięć nowych pociągów

Silniki Rolls Royce'a pojadą po dolnośląskich torach. Dzisiaj podpisano umowę z bydgoską Pesą na zakup dziesięciu spalinowych składów. Pojadą one w najgłębsze zakątki naszego regionu, wyjaśnia Marszałek Województwa Paweł Gancarz:
- Poza dużym miastem, poza tymi najbardziej intratnymi połączeniami, te mniejsze które odbudowujemy w najgłębsze zakątki Dolnego Śląska. W dużej mierze też na na południe Dolnego Śląska, Stronie Śląskie, linia 322, to są te miejsca, gdzie między innymi za parę lat pojedzie ten spalinowy tabor.
Koszt zakupu pociągów to około 300 milionów złotych. Mają trafić na Dolny Śląsk między czerwcem a listopadem 2027 roku. Wicemarszałek Województwa Michał Rado dodał, że będą one jeździć na niezelektryfikowanych trasach:
- Walczymy tutaj z wykluczeniem magistrali podsudeckiej, gdzie mówimy tutaj o miastach, takich jak Świdnica, Dzierżoniów, Ząbkowice Śląskie, gdzie dzisiaj nie są zelektryfikowane i muszą dojeżdżać tam spaliny. Wiadomo, że będziemy lobbować, będziemy dążyć do tego, żeby elektryfikację przeprowadzić. Jest to zadanie rządu i my tutaj jako samorząd cały czas naciskamy.
W dwuczłonowych pociągach znajdzie się 115 miejsc siedzących. Użyte silniki marki Rolls-Royce pozwolą na wykorzystanie ekologicznego paliwa, które zmniejszy emisję spalin nawet o 90%.
Przeczytaj: Będzie więcej płatnych miejsc parkingowych w Jeleniej Górze. Budżet miasta zyska na tym miliony
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.