Nartostrady? Zdecydowanie nie dla rowerów! Karkonoski Park Narodowy chce w ten sposób chronić przyrodę

W Karkonoszach nie pojedziemy po trasach narciarskich rowerem. Zima się kończy i wyciągi będą wwozić turystów na szczyt. Jednak nartostrady nie są dla rowerzystów, jak na zachodzie Europy czy w innej części Polski. To nie odpowiada wszystkim. Mówi Tomasz Stanek z klubu narciarskiego Ski Vegas:

- Bardzo dużo Polaków właśnie wyjeżdża na zachód, ponieważ u nas, szczególnie w tej części regionu w Karkonoszach są strasznie utrudnienia. To już łatwiej jest pojeździć w Szczyrku. Zrobili niesamowite trasy narciarskie, oprócz tego wszystkie trasy rowerowe i to wszystko działa.

Właściciele stoków narciarskich dzierżawią teren od Karkonoskiego Parku Narodowego. Mówi Monika Rusztecka z działu udostępniania parku:

- Nartostrady poza tym terenem zimowym są również terenami, które pełnią funkcje przyrodnicze. Są to miejsca bytowania zwierząt. W niektórych odcinkach mamy siedliska Natury 2000.

Przeczytaj: "Moje dziecko jest w rozpaczy". Gmina Chojnów chce zlikwidować szkołę w Budziwojowie. Rodzice protestują

Nie wszędzie da się zapewnić bezpieczeństwo podczas zjazdu rowerem po trasach

Bardzo ważna jest kwestia bezpieczeństwa wszystkich ludzi, którzy przebywają na tym terenie, mówi Monika Rusztecka z działu udostępniania parku:

- To jest kwestia zabezpieczenia tego terenu. Konserwacji obiektów, które by ewentualnie w takim bike parku powstały.

Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa podczas zjazdu rowerem po trasach downhill-owych. To nie wszędzie jest możliwe, informuje dyrektor Ski Areny Szrenica, Paweł Gogolewski:

- Nartostrada ma inną specyfikę, trasa rowerowa ma inną specyfikę. No trudno to czasem połączyć. Wyobraźmy sobie na FISie, na samej górze zjazd na rowerze, na łeb na szyje. To tam groza i śmierć.

Mowa tu o miejscu na zboczu Szrenicy. Nowe trasy rowerowe dla rodzin z dziećmi mają powstać po modernizacji dolnej części wyciągu na Szrenicę w Szklarskiej Porębie, poza granicami parku narodowego.

Sprawdź również: Odbudowa stadionu w Kłodzku dopiero w przyszłym roku. Sportowcy trenują w okolicznych miastach