Deszczówka zalewa piwnice, ulice zamieniają się w jeziora. Mieszkańcy Legnicy mają dość

Projekt jest, pieniądze w budżecie były, ale dwa przetargi trzeba było unieważnić i sprawa utknęła w martwym punkcie. Mowa o sytuacji na ulicy Gładysza i Małej w Legnicy, gdzie od 30 lat mieszkańcy obawiają się... deszczu. Oznacza on dla mieszkańców akcję rodem z serialu "Wielka woda". Wystarczy, że intensywniej popada i mieszkańcy brodzą po kolana w wodzie, a ulica zamienia się w jezioro. Nadmiar wody wpływa na ich posesje i średnio dwa razy w miesiącu zalewa im piwnice i garaże. O sprawie pisaliśmy już wcześniej na portalu Radia Wrocław, podobnie jak o unieważnieniu przetargu.
Polecamy: Pocztowy absurd na Zakrzowie. Mieszkańcy nie dostają przesyłek ani nawet awiza
Problem tkwi w kanalizacji
Wszystkiemu winna ma być tzw. kanalizacja ogólnospławna, do której są odprowadzane wszystkie rodzaje ścieków - w tym deszczówka. Przez lata nie znaleziono pieniędzy na to, by zgodnie z prawem budowlanym rozdzielić tam kanalizację deszczową od sanitarnej. Mieszkańcy od lat zabiegają o podjęcie działań w tej sprawie, jednak bezskutecznie. Podkreślili, że ani kupno pomp, ani instalacja specjalnych zasuw nie rozwiązały problemu.
Nadzieja pojawiła się kilka miesięcy temu, gdy po interwencji Radia Wrocław pojawiły się środki i ogłoszono przetarg na pierwszy etap inwestycji. Ten został jednak unieważniony z powodu braku ofert. Ks. Daniel Gołębiowski, proboszcz tamtejszej parafii, nie kryje rozczarowania:
- Mieliśmy wielkie nadzieje. Pół roku temu odbywały się różne rozmowy, dostaliśmy zapewnienia, że ten problem chociaż w części uda się rozwiązać. I okazuje się, mija już 5-6 miesięcy, nie udało się zrobić nic, żadnych prac.
Sprawdź: Kapsuła czasu znaleziona w Kowarach! W środku pamiątki sprzed ponad 200 lat
Magistrat: Prace ruszą jeszcze w tym roku
Jak zapewnia Grzegorz Koczubaj z legnickiego magistratu, projekt całkowicie nowej kanalizacji deszczowej dla tych ulic jest już gotowy. Apeluje jednak do mieszkańców o jeszcze chwilę cierpliwości. Konieczne jest dokonanie zmian w budżecie, a także ogłoszenie kolejnego przetargu. Zapewnia jednak, że mimo opóźnień prace w ramach pierwszego etapu rozpoczną się jeszcze w tym roku:
- W kwietniu, na sesji, pieniądze do budżetu na te inwestycje znowu będą wprowadzone i mamy nadzieję, że tym razem przetarg się uda rozstrzygnąć. Przynajmniej ten pierwszy, najważniejszy dla mieszkańców etap tego zadania zostanie wykonany i nie będą musieli tam brodzić po kostki w wodzie.
Mieszkańcy jednak do kolejnych zapewnień magistratu podchodzą z rezerwą. Nim pozwolą sobie na entuzjazm, chcą zobaczyć na miejscu ekipy remontowe.
Posłuchaj całego materiału Karoliny Bieniek, reporterki Radia Wrocław:
Przeczytaj: "Zima odchodzi, smog zostaje". Młodzież ze Lwówka Śląskiego chce czystszego powietrza
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.