Happening Atak Kaszlu we Wrocławiu. Na Rynku wypisywali „recepty” na czyste powietrze

Aktywiści ekologiczni rozdawali we wrocławskim rynku w poniedziałek, 17 marca, „recepty” na czyste powietrze. Do tego przez kilkanaście minut spektakularnie kaszleli, aby zwrócić uwagę na złą jakość powietrza w mieście. Na receptach, wypisanych na cito, znalazły się zalecenia dla władz miasta.
Przeczytaj: Opłata za parkowanie w Jeleniej Górze wzrośnie nawet o 60 procent? Nie wszystkim się to podoba
Aktywiści zachęcają, by mówić o zanieczyszczeniu powietrza
Jak mówi Joanna Szczygielska-Żółtańska z organizacji Rodzice dla Klimatu mieszkańcy powinni przyłączyć się do tej akcji i wypełniać „recepty”, aby zwrócić uwagę władz miasta na zanieczyszczenie powietrza:
- Proszę bardzo, rozdaję tutaj państwu „recepty”, proszę sobie wziąć, ja mogę rozdać więcej. Bardzo zachęcam, żeby o tym mówić, żeby o tym pisać, bo tak naprawdę od władz zależy, czym będziemy oddychać. A żeby władze się tym zajęły, to musimy mocno na nie naciskać.
Joanna Szczygielska-Żółtańska przekonuje, że wymiana kopciuchów powinna przebiegać szybciej:
- Gdybyśmy w tym tempie, co do tej pory, usuwali te piece, to jeszcze 3 lata będziemy tymi piecami oddychać, tzn. ich wyziewami. Na koniec ubiegłego roku mieliśmy w samym tylko zasobie komunalnym we Wrocławiu 3600 pieców, więc jest to zdecydowanie za dużo i tempo ich usuwania jest zdecydowanie za wolne.
Zobacz: Pożar balkonu przy ul. Mieszczańskiej we Wrocławiu! Siedem zastępów straży pożarnej w akcji
Magistrat: realizujemy zalecenia mieszkańców
W sezonie grzewczym jakość powietrza w mieście regularnie przekracza dopuszczalne normy. W „receptach” wypisanych przez aktywistów na cito są zalecenia, między innymi: monitoring powietrza, szybsze usuwanie kopciuchów, zielone strefy buforowe i inwestycje w transport publiczny. Magistrat odpowiada, że wszystkie te zalecenia są realizowane.
Mikołaj Czerwiński z biura prasowego Urzędu Miejskiego tłumaczy, że wymiana pieców zwolniła między innymi przez pandemię:
- Wtedy mieszkańcy niechętnie podejmowali jakiekolwiek formalności, wpuszczali ekipy remontowe do swoich domów. Musieliśmy liczyć się z tym, aby te działania wydłużyć i tak też właśnie się stało. Planujemy, że wszystkie kopciuchy we Wrocławiu zostaną zlikwidowane do 2027 roku.
Magistrat przekonuje też, że każdego roku nasadza w mieście tysiące drzew i zazielenia betonowe place, aby poprawić jakość powietrza.
Posłuchaj materiału Elżbiety Osowicz, reporterki Radia Wrocław:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.