Nie żyje motorniczy, który brał udział w zderzeniu tramwajów na Placu Dominikańskim

Dawid Podsiadło | Utworzono: 2025-03-17 15:39 | Zmodyfikowano: 2025-03-17 15:40
Nie żyje motorniczy, który brał udział w zderzeniu tramwajów na Placu Dominikańskim - Zmarł motorniczy, który brał udział w wypadku na Placu Dominikańskim. Fot. Joanna Jaros
Zmarł motorniczy, który brał udział w wypadku na Placu Dominikańskim. Fot. Joanna Jaros

4 marca dwa tramwaje zderzyły się na Placu Dominikańskim we Wrocławiu. Jeden z motorniczych trafił do szpitala i niestety zmarł niespełna 2 tygodnie później. "Z głębokim smutkiem informujemy o śmierci naszego motorniczego, Pana Grzegorza. Łączymy się w bólu z Jego bliskimi, składając wyrazy współczucia. O terminie pogrzebu Pana Grzegorza będziemy Państwa informować" - taką informację opublikowało 17 marca MPK Wrocław na swoich mediach społecznościowych.

"Motorniczy prowadzący pojazd w cieniu drugiego tramwaju stracił przytomność, wskutek czego doszło do najechania na poprzedzający go pojazd. To motorniczy z 20-letnim doświadczeniem" - informowało MPK Wrocław w dniu wypadku.

Uroczystość pogrzebowa rozpocznie się w dniu 24 marca 2025 roku o godz. 10:00 w kaplicy cmentarza komunalnego przy ul. Osobowickiej 59.

Byłeś świadkiem wypadku lub innego zdarzenia na drodze? A może stoisz w korku i chcesz przestrzec innych kierowców? Zadzwoń na telefon drogowy Radia Wrocław: 71 339 33 55.

Przeczytaj: Tragiczny wypadek w powiecie ząbkowickim. Nie żyje 29-latek, jego samochód zderzył się z innym pojazdem


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Kris 2025-03-20 00:03:12 z adresu IP: (89.77.xxx.xxx)
Prawda jest taka że pracuje się po 10 godzin bo taka jest dopuszczalna norma,..nieraz wypadnie tak w tygodniu razy 4 lub 5 takich brygad...i jeszcze dzwonią żeby "wyjść z wolnego" za premię... człowiek wtedy jest przemęczony i bladozielony od tej roboty...a potem wykolejenia...połamane pantografy...wypadki...
~Jest mi naprawdę przykro2025-03-18 03:11:54 z adresu IP: (2a00:f41:70fe:97e7:0:x:x:x)
Człowiek jest najważniejszy i zawsze smutek kiedy odchodzi..wiem jak nie łatwa to praca być motorniczym czy kierowcą. To przede wszystkim odpowiedzialność i podzielna uwaga . Nie rzadko też agresja ze strony pasażera . Korzystam na codzień z komunikacji zbiorowej, ma to swoje plusy ale są też minusy. Proszę przyjąć najszczersze kondolencje . Panie świeć nad jego duszą
~mona2025-03-17 18:01:53 z adresu IP: (217.96.xxx.xxx)