Dziecko z błonicą nadal w ciężkim stanie. Jest też drugi zarażony rzadką chorobą?

Elżbieta Osowicz, DP | Utworzono: 2025-03-17 14:41 | Zmodyfikowano: 2025-03-17 14:42
Dziecko z błonicą nadal w ciężkim stanie. Jest też drugi zarażony rzadką chorobą? - Briefing prasowy poświęcony przypadkowi błonicy we Wrocławiu. Fot. Elżbieta Osowicz
Briefing prasowy poświęcony przypadkowi błonicy we Wrocławiu. Fot. Elżbieta Osowicz

Lekarze ze szpitala im. Gromkowskiego przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu cały czas walczą o życie 6-letniego chłopca zakażonego błonicą. Jego stan określany jest jako ciężki, ale stabilny. Dziecko najprawdopodobniej zaraziło się podczas pobytu w Zanzibarze, według nieoficjalnych informacji nie było szczepione. Błonica została szybko rozpoznana i natychmiast zostało wdrożone leczenie. Trudno jednak mówić o rokowaniach, przyznaje dr Bożena Głowska z Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Noworodków i Dzieci:

- Pacjent jest w stanie ciężkim stabilnym. Nasze działania są ukierunkowane z jednej strony na leczenie chłopca, a z drugiej strony na wyprzedzanie o krok możliwych powikłań. To, czego się najbardziej obawiamy, to powikłania narządowe, w tym powikłania ze strony układu krążenia, serca, a także powikłania neurologiczne.

Przeczytaj: Pożar balkonu przy ul. Mieszczańskiej we Wrocławiu! Siedem zastępów straży pożarnej w akcji

Dorosły mężczyzna z podejrzeniem błonicy

Do szpitala przy Koszarowej trafił też dorosły mężczyzna z podejrzeniem błonicy. Mężczyzna miał kontakt z chorym dzieckiem. W przypadku dorosłego pacjenta trzeba jeszcze poczekać na potwierdzenie wyników badań, przyznaje prof. Krzysztof Simon:

- Ma objawy. Możliwe, że to jest błonica, bo z tego kontaktu. Już absolutnie postępujemy, tak jak w przypadku zakażenia, błyskawicznie ściągamy surowicę, bo z tym są gigantyczne problemy, a to na pewno nie jest ostatni z tego kontaktu, bo będzie wiele podejrzeń, nawet banalnych, ale przecież nie można ryzykować.

Wyniki badań, które mają potwierdzić lub wykluczyć błonicę u dorosłego pacjenta będą znane we wtorek lub w środę (18-19 marca).

Sanepid nadal prowadzi dochodzenie epidemiologiczne mające na celu znalezienie osób, które mogły mieć bezpośredni kontakt z chorym, na przykład w samolocie. Szczepienia przeciwko błonicy są w Polsce obowiązkowe. Tej choroby, poza kilkoma przypadkami, nie było w naszym kraju od kilkudziesięciu lat.

Sprawdź też: „Nie chcemy być drugim Jagodnem”. Mieszkańcy Nowego Dworu krytykują pomysł wybudowania kolejnych 478 mieszkań


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.