Kopciuszek Motocyklowy

Wszystkie informacje dotyczące trasy przejazdu, planów i celów, które postawiła przed sobą Pani Olga znajdują się na stronie: kopciuszekmotocyklowy.blogspot.com.

Wyprawa startuje 2 lipca z Kliczkowa, z mojego domu rodzinnego. Pierwsza część tripu obejmuje objazd Skandynawii, który ograniczony jest dwoma deadlinami: promami z Gdynii do Karlskrony 3 lipca oraz z Helsinek do Tallina 17 lipca. Druga część wyprawy - bałkańska, nie przewiduje ograniczeń czasowych, oprócz wstępnych ustawek z przyjaciółmi oraz z couchsurferami, którzy zgodzili się mnie ugościć zgodnie ze zwyczajami panującymi na portalu wymiany kanapowej couchsurfing.org, czyli w wielkim skrócie - ty ugościsz mnie, a ja ugoszczę ciebie w przyszłości.

Wyjeżdżam sama, na motocyklu Honda xr 125, który jeszcze mnie nie zawiódł, i choć niepozorny, to na ograniczenia prędkości w Skandynawii idealny. Przygotowania do wyprawy trwają - Skandynawia lada chwila, więc trzeba zaopatrzyć się w solidne, wodoodporne ubrania, środki przeciw komarom, ale przede wszystkim - ustalić noclegi. Założeniem tripu jest pełen minimalizm. Jadę z namiotem, jem, co popadnie, rozbijam się też tam, gdzie sen mnie zmorzy. Co średnio co drugi dzień ustawiony mam nocleg na couchsurfingu, żeby samotność zbyt nie dokuczała. Na Bałkanach będzie lżej, bo tam z kolei na Słowenii, w Chorwacji, Czarnogórze oraz Bułgarii czekać będą na mnie moi przyjaciele z wymiany stypendialnej Erasmus. Poznałam ich zarówno na swoim własnym stypendium w Słowenii, jak i w trakcie wolontariatu we Wrocławiu, będąc tutorem w organizacji studenckiej goszczącej studentów zagranicznych.

Trasa wygląda mniej więcej tak, ale wciąż się kształtuje (w zależności od pieniędzy, czasu i pogody): http://kopciuszekmotocyklowy.blogspot.com/2011/03/dalsze-graficzne-przygotowania-do.html

Olga Kicińska