"Budynek, który nie pasuje do otoczenia". Inwestycja budzi mieszane odczucia, konserwator zabytków komentuje

Elewacja nowego budynku mieszkalnego przy wrocławskim Placu Wolności została odsłonięta spod rusztowań, i zjednoczył on mieszkańców, którzy jednogłośnie komentują, że nie pasuje on do otoczenia. Pozwolenie na jego budowę wydano jeszcze w roku 2015:
- Ja nie wiem co to jest. To nie jest zabudowa po prostu placu, który ma jakiś wydźwięk, chyba muzealny.
- Wydaje mi się, że nie pasuje, ze względu na to, że dookoła tej infrastruktury mamy stare budownictwo, no i kłóci się to ze wszystkim.
- Nie bardzo pasuje do NFM-u, nie bardzo pasuje do tego wszystkiego, nawet do Opery.
Zobacz zdjęcia: Wrocław ma kultowe krasnale, Głogów ma... dzieci. Jaka jest historia wyjątkowych figurek?
Wojewódzki Konserwator Zabytków: Cieszę się z tego poruszenia
Urząd Miejski Wrocławia zaznacza, że po wydaniu pozwolenia na budowę, nie było możliwości prawnych, aby kontrowersyjny dzisiaj projekt zmienić czy anulować. Dzisiaj następca Miejskiego Konserwatora, czyli Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków Daniel Gibski tak komentuje sprawę:
- Budynek stoi na mocy pozwolenia Miejskiego Konserwatora Zabytków jeszcze. Gdybym miał dzisiaj to oceniać, rzeczywiście budziłoby to pewne zastanowienie. Bardzo się cieszę z tego poruszenia, bo być może jest to przełomowy moment, w którym zaczniemy rozmawiać wszyscy na temat jakości architektury.
Jednocześnie Wojewódzki Konserwator Zabytków podkreśla, że Miejski Plan Zagospodarowania przestrzennego dla rejonu Placu Wolności zakłada powstanie tam kolejnych budynków o różnych kubaturach w przyszłości.
Przeczytaj również: 47-latek groził detonacją ładunku wybuchowego przed szkołą w Głogowie!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.