Świdnica: Kościół Pokoju w rękach konserwatorów. To największy projekt w historii parafii

Bartosz Szarafin, DP | Utworzono: 2025-03-10 13:02 | Zmodyfikowano: 2025-03-10 13:03
Świdnica: Kościół Pokoju w rękach konserwatorów. To największy projekt w historii parafii - Do Kościoła Pokoju w Świdnicy powrócili konserwatorzy. Fot. Bartosz Szarafin
Do Kościoła Pokoju w Świdnicy powrócili konserwatorzy. Fot. Bartosz Szarafin

Blisko 23 miliony złotych pochłoną prace konserwatorskie, które właśnie rozpoczęły się w Kościele Pokoju w Świdnicy. To największy projekt w historii parafii. Co zostanie odnowione w zabytku, który jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO? Wyjaśnia Waldemar Pytel, proboszcz parafii:

- Pierwsza empora zostanie zrealizowana i będziemy mogli już wpuścić turystów. Będą mogli zobaczyć kościół z zupełnie innej perspektywy, będzie to podniesienie atrakcyjności tego miejsca. No i to, na co sam czekam, w 100% zostanie odrestaurowana hala chrztów, czyli to główne wejście.

Jak podkreśla proboszcz, perspektywa oglądania Kościoła Pokoju z wyższych kondygnacji jest równie ciekawa, jak z dołu. Obecnie z uwagi na stan techniczny empor nie było to możliwe dla turystów, choć mimo wszystko w międzyczasie udało się wyremontować wyższe empory i loże.

Sprawdź: Duża inwestycja na Kłokoczycach rozpoczęta. Poprawi komfort życia kilkuset mieszkańców

"UNESCO zobowiązuje"

Kościół jest jednym z zabytków listy światowego dziedzictwa UNESCO, dlatego prace muszą być realizowane ze szczególną starannością o detale i zgodność z oryginałem. Przed konserwatorami 3 lata wymagającej pracy, przyznaje w rozmowie z Radiem Wrocław Ryszard Wójtowicz, konserwator dzieł sztuki:

- Trzeba te miejsca oczyścić, usunąć wtórne nawarstwienia, zlikwidować czynniki niszczące. Musimy pozbyć się drewnojadów, potem musimy te elementy wzmocnić i ukazać piękno oryginału. UNESCO zobowiązuje. Tutaj naprawdę nie ma czegoś takiego, że jakiś próg był zniszczony przez owady, to my to do piecyka... to ma być oczyszczone, wzmocnione i wraca na swoje miejsce.

"Drewno nie może czekać" - to główna myśl przyświecająca parafii od blisko trzech dekad. Dlatego w kościele prace wykonuje się od najpilniejszych, przyznaje proboszcz Waldemar Pytel:

- Jak cegła może trochę zaczekać, to drewno absolutnie nie. Dlatego, że tutaj mamy wielu przyjaciół - w tym tzw. tykotek pospolity, który uwielbia drewno. Niektóre loże już są odrestaurowane, natomiast stan konstrukcji poszczególnych elementów - też w kwestiach bezpieczeństwa, tego, że będą tam mogli ludzie się przemieszczać - to jest niebo i ziemia.

Na prace zdobyto dofinansowanie ze środków unijnych w ramach programu FENIKS. Kościół Pokoju był jedynym beneficjentem na Dolnym Śląsku. Parafia musi "dołożyć" około 4,5 miliona złotych wkładu własnego. Prace mają się zakończyć w grudniu 2027 roku.

Polecamy: Karkonoskie szlaki do remontu. Pomogą unijne środki


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.