Wielkie emocje w Głogowie. Chrobry przegrał z Ostrovią

Atmosferę tego spotkania czuć było w powietrzu już na kilka dni przed sobotnim popołudniem. To była prawdopodobnie walka o trzecie miejsce na koniec rundy zasadniczej. Mecz lepiej rozpoczęli głogowianie. KGHM Chrobry nie popełnił błędu z kilku wcześniejszych spotkań i nie pozwolił gościom na wiele. W głogowskiej bramce świetnie spisywał się Dereviankin, w ataku wychodziło prawie wszystko i choć zdarzały się błędy, to gospodarze kontrolowali mecz, prowadząc 2-3 trafieniami. Taką właśnie różnicą mogli zakończyć pierwsze 30. minut, ale końcówka należała do Ostrovii. Przyjezdni zagrali skuteczniej, pokazali pazur i do szatni oba zespoły schodziły z remisem 17:17.
Po przerwie mecz zaczynał się więc od nowa i jak powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener KGHM Chrobrego Vitalij Nat – niestety przegraliśmy ten mecz pod koniec pierwszej połowy.
Obraz gry na boisku zmienił się diametralnie. Z minuty na minutę goście nabierali wiatru pod skrzydła i budowali przewagę. Choć nie była to przewaga duża, bo 1-2 bramkowa, to wystarczyła, aby kontrolować mecz. W samej końcówce ostrowianie podwyższyli wynik i wracają do domu z kompletem punktów.
KGHM Chrobry Głogów – Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. 30:34 (17:17)
KGHM Chrobry: Dereviankin – Strelnikov, Zieniewicz 4, Kosznik 3, Orpik 3, Jamioł 2, Dadej 1, Adamski, Matuszak, Styrcz 4, Mosiołek 2, Paterek 7, Skiba 4
Rebud KPR Ostrovia: Mestric, Zimny – Rybarczyk 2, Adamski 5, Urbaniak 2, Kamyszek 3, Łyżwa, Marciniak 1, Misiejuk, Tomczak 1, Smolikau 5, Wychowaniec, Szpera 3, Gajek 3, Reznicky 9
Przeczytaj także: Golden League: Polki gorsze od Norweżek. Grały dolnośląskie szczypiornistki
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.