Legia - Śląsk 3:1. Wrocławianie wciąż bez przełamania na wyjeździe

Piotr Pietraszek, inf. prasowa/PAP | Utworzono: 2025-03-02 14:50 | Zmodyfikowano: 2025-03-02 14:50
 Legia - Śląsk 3:1. Wrocławianie wciąż bez przełamania na wyjeździe - Piłkarze Śląska wciąż pozostają bez wyjazdowego zwycięstwa w tym sezonie Ekstraklasy - fot. slaskwroclaw.pl/Adriana Ficek
Piłkarze Śląska wciąż pozostają bez wyjazdowego zwycięstwa w tym sezonie Ekstraklasy - fot. slaskwroclaw.pl/Adriana Ficek

Od początku z impetem do ataku ruszyli gospodarze. Już pierwsza akcja Legii mogła się zakończyć nieszczęśliwie dla wrocławian, bo Tudor Baluta dość bezpardonowo zaatakował Ryoyę Morishitę. Sędziowie na wozie VAR nie dopatrzyli się jednak podstaw do pokazania Rumunowi w barwach Śląska czerwonej kartki.

Po kwadransie obudził się się zespół gości. Kilka wypadów gości pod bramkę Vladana Kovacevicia nie przyniosło jednak żadnych konkretów.

W 20. minucie po raz pierwszy musiał interweniować Rafał Leszczyński. Bramkarz Śląska na 5 metrze powstrzymał Marca Guala.

10 minut później podopieczni Ante Simundzy mieli jeszcze więcej szczęścia,. Po precyzyjnej wrzutce w pole karne Morishity i strzale z woleja Ilji Szkurina, przyjezdnych od utraty gola uratował słupek. 

W 35. minucie koszmarny błąd przy wyprowadzaniu piłki spod własnej bramki popełnił Petr Schwarz. Stracona przez kapitana WKS-u piłka trafiła na środek pola karnego do Marca Guala, a Hiszpan mocnym strzałem pod poprzeczkę dał prowadzenie swoje drużynie. 

Odpowiedź Śląska była błyskawiczna. 60 sekund później składna akcja gości zakończyła się dośrodkowaniem Arnau Ortiza, a najwięcej sprytu i szybkości pod bramką Legii pokazał Assad Al Hamlawi. Szwedzki napastnik z 5 metrów wepchnął piłkę do siatki, zdobywając swojego pierwszego gola w drużynie wrocławskiej. 

W 40. minucie mogło być 2:1 dla drużyny ze stolicy. Tym razem jednak Gual pomylił się o centymetry przy strzale głową. 

Druga połowa zaczęła się bardzo źle dla drużyny Śląska. Cztery minuty po wznowieniu gry na strzał zza pola karnego zdecydował się Ruben Vinagre. Piłka po uderzeniu Portugalczyka otarła się jeszcze o łokieć Al Hamlawiego i kompletnie zaskoczyła Leszczyńskiego. 

W 72. minucie piłka po raz trzeci wylądowała w bramce Śląska. Tym razem jednak do gości uśmiechnęło się szczęście, bo autor trafienia Japończyk Morishita, który zwiódł w polu karnym dwóch obrońców WKS-u, wcześniej był na minimalnym spalonym.

Śląsk próbował stwarzać zagrożenie pod bramką Kovacevicia, ale przyjezdnym brakowało precyzji. Jak skutecznie rozgrywać i wykańczać akcje pokazali natomiast piłkarze Legii. W 87. minucie trzecią bramkę dla stołecznej drużyny zdobył rezerwowy Wojciech Urbański, który definitywnie pozbawił wrocławian złudzeń na jakąkolwiek zdobycz punktową przy Łazienkowskiej. 

Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 3:1 (1:1)

Bramki: Marc Gual 35, Ruben Vinagre 49, Wojciech Urbański 87 - Assad Al Hamlawi 36.

Legia: Vladan Kovacevic - Paweł Wszołek, Artur Jędrzejczyk, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre (76. Patryk Kun) - Kacper Chodyna, Bartosz Kapustka, Maxi Oyedele (76. Juergen Elitim), Marc Gual (76. Wojciech Urbański), Ryoya Morishita (90. Wahan Biczachczjan) - Ilja Szkurin (64. Tomas Pekhart).

Śląsk: Rafał Leszczyński - Jehor Macenko, Serafin Szota, Aleksander Paluszek, Marc Llinares (90. Krzysztof Kurowski) - Piotr Samiec-Talar (62. Mateusz Żukowski), Tudor Baluta, Jose Pozo (78. Jakub Jezierski), Petr Schwarz, Arnau Ortiz (62. Sylvester Jasper) - Assad Al-Hamlawi (62. Henrik Udahl).

Żółte kartki - Legia Warszawa: Artur Jędrzejczyk. Śląsk Wrocław: Jehor Macenko, Tudor Baluta.

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk). Widzów: 24 089.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Znamy laureatów plebiscytu Słowa Sportowego na sportowca i trenera roku 2024!

 


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wrocławianin10 min. temu z adresu IP: (89.151.xxx.xxx)
Należy zaprzestać marnowania pieniędzy z miejskiej kasy i z miejskich spółek na kopaczy.
~saper57 2025-03-02 19:12:21 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
24,089 widzów,niepoprawnych optymistów zrzuciło się na pensje nieudaczników!Tak trzymać!
~wowka54r.2025-03-02 19:39:16 z adresu IP: (46.112.xxx.xxx)
Dobra wiadomość jest taka, że dziewczyny ze Śląska są na czwartym miejscu w tabeli. Podziękujmy chłopakom!
~wowka54r.2025-03-02 17:38:31 z adresu IP: (46.112.xxx.xxx)
Ale chłopaki z determinacją mocno trzymają się mułu i wodorostów! Takiego sezonu jeszcze w historii nie mieli. Bilety na Ani Mru Mru lub Neonówkę droższe a beka chyba lepsza .