"Nielegalnie chowamy zmarłych na tym terenie". Gorąca dyskusja na sesji Rady Miejskiej w Legnicy

"Oddajcie nam cmentarz!" - apelował dziś na sesji rady miejskiej prezydent Legnicy Maciej Kupaj. Wójtowie Krotoszyc i Miłkowic mówią, że to grabież. Chodzi o cmentarz w Jaszkowie. Na mocy ustnego porozumienia i podjętych przed laty uchwał na terenie dwóch, sąsiednich gmin powstał cmentarz, na którym legniczanie chowają od ponad 20 lat swoich bliskich. Zdaniem NIK-u zabrakło tu pisemnego porozumienia między gminami. - Nielegalnie chowamy zmarłych na terenie tych gmin, a gminy nielegalnie pobierają za to opłatę - przekonuje prezydent Maciej Kupaj podkreślając, że czas to uregulować:
- Żaden dokument nie mówił, że miasto Legnica zobowiązuje się dożywotnio płacić podatki na rzecz dwóch sąsiednich gmin po to żeby chować naszych zmarłych. Mówią, że nam się to nie należy, bo była jakaś umowa o której nikt nie słyszał. Dajcie nam cmentarz, rozwiążmy ten problem tu i teraz.
Przeczytaj: Michał Mazur: Trzeba liczyć na najlepsze, ale być gotowym na najgorsze
Prezydent Legnicy: Jeśli będzie trzeba, wytoczymy proces obu gminom
Wójtowie Krotoszyc i Miłkowic podkreślili, że zmiana granic to "grabież" ich ziem, żądając czegoś w zamian. Dawid Stachura, wójt Miłkowic powoływał się na dobro sąsiedzkich stosunków i apelował o to, by usiąść do stołu i poszukać rozwiązania, które nie będzie krzywdzące dla gmin.
- To nie jest sprawiedliwe, dlaczego nie możemy prowadzić razem tego cmentarza bez naruszania granic gmin. To państwo do nas przyszli po prośbie, umów należy dotrzymywać i ta rozmowa była jasna i klarowna - my wam pomożemy w zamian za zyski i nienaruszalność tej ziemi.
Podczas dyskusji radni Prawa i Sprawiedliwości zarzucili prezydentowi brak woli współpracy. Prezydent Maciej Kupaj mówi wprost, że żadne porozumienie na mocy, którego miasto nadal będzie płacić sąsiednim gminom za chowanie swoich bliskich na terenie ościennych samorządów nie wchodzi w grę.
Podkreślił, że jeżeli będzie taka konieczność jest gotowy wytoczyć proces obu gminom w tej sprawie.
Przeczytaj: 57-latek groził wysadzeniem pociągu i zaatakował policjantkę! Został zatrzymany w Lubinie
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.