Setki chętnych na targu staroci przy Hali Stulecia. Niebawem będzie kolejna okazja do zakupów

Giełda staroci przy Iglicy obok wrocławskiej Hali Stuleci ma już długą tradycję. Stoiska rozłożono w ostatni weekend lutego. Przekrój wystawianych przedmiotów jest bardzo szeroki, od militariów, przez zastawę stołową, meble, zabawki, czy płyty muzyczne. O realiach swojej pracy mówi pani Barbara z Gliwic, która prowadzi też stacjonarny sklep z antykami:
- Najfajniejsza jest praca z klientami, bo to są fajni ludzie. To są ludzie, którzy oddadzą ostatnią złotówkę, żeby coś tam zdobyć, co zbierają. Odmówią sobie jedzenia. Praca jest trudna o tyle, że zajmuje cały tydzień właściwie, bo tydzień jest się sklepie, a w weekendy są giełdy. A czasem się jeździ po południu też.
Giełda działa pomiędzy godziną ósmą a szesnastą, a wstęp na nią jest wolny. Pomimo chłodnej aury, pod Iglicą nie brakowało sprzedawców i miłośników starych przedmiotów:
- Jestem przy okazji odwiedzenia wystawy Gustawa Klimta i postanowiłyśmy z koleżanką przyjść i sprawdzić, co tutaj jest do zaoferowania. No i jak widać wybór jest ogromny. Ja zwykle korzystam z takich miejsc. Lubię rzeczy z duszą, zresztą.
Termin następnej Giełdy Staroci pod Halą Stulecia to weekend 15-tego i 16-tego marca. Kolejne odbywać się będą co miesiąc aż do listopada.
Sprawdź: We Wrocławiu rozstawiają się pierwsze ogródki przy restauracjach. Będą działały do połowy listopada
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.