Ostatni odcinek S8 powstanie o dwa lata szybciej?

Paweł Gancarz, marszałek województwa dolnośląskiego potwierdził Radiu Wrocław, że najbardziej korzystny dla środowiska i mieszkańców ziemi kłodzkiej jest wariant z budową tunelu. Opracowane kilka lat temu studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe, będzie można w części wykorzystać:

- Chodzi o STEŚ, żebyśmy nie musieli go wykonywać od nowa, tylko ewentualnie zaktualizować, bo tak naprawdę w kwestiach środowiskowych za wiele się w tym obszarze nie wydarzyło w ostatnim okresie. Robimy wszystko, żeby ten czas skrócić. Mi zależy na tym i taki jest cel, żeby skrócić na przykład do dwóch lat, ale proszę mnie nie trzymać za słowo, bo to wszystko zależy od procedur - mówi Paweł Gancarz.

Ostatecznie termin będzie uzależniony od trwających procedur, ale przy tym założeniu, miałby być gotowy w 2031 roku. Dzisiaj mówi się już tylko o wariancie z tunelem, o który walczyła lokalna społeczność, protestując kilka lat temu przed niszczeniem krajobrazu w okolicy Kłodzka:

- Dla nas tutaj mieszkańców, nawet nie ma o czym dyskutować. Ten wariant tunelowy, jest wariantem korzystniejszym, nie ma degradacji, nie ma wyburzenia budynków mieszkalnych, infrastruktury drogowej. Być może trochę droższy, ale uważam, że w utrzymaniu później pięciokilometrowego odcinka, to z biegiem lat się zwróci - tłumaczy Zbigniew Tur, wójt gminy Kłodzko.

Jak przyznał marszałek Paweł Gancarz, konieczność budowy obwodnicy Złotego Stoku, która została odłączona od wspólnego projektu z S8, należy poddać ponownej, merytorycznej analizie.

ZOBACZ TEŻ: "Umowa podpisana". Warszawa wesprze Lądek-Zdrój kwotą 2,5 miliona złotych