Wrocławski stadion gotowy na majowy finał w 90 procentach

Wrocław jest trzecim polskim miastem - po Warszawie i Gdańsku, które będzie gościć finał piłkarskich europejskich rozgrywek. 28 maja tu zostanie rozegrany finał Ligi Konferencji.

- Przygotowania do finału tak naprawdę zaczęły się zaraz po tym, jak okazało się, że będziemy organizatorem tego wyjątkowego wydarzenia piłkarskiego. Wizyt przedstawicieli UEFA było już kilka. Nie było listy, co musimy zrobić. Tak naprawdę jest ona wciąż uzupełniana. Były wspólne ustalenia i szukanie obszarów, co można ulepszyć, aby piłkarze, dziennikarze i kibice czuli się lepiej na naszym obiekcie – powiedział PAP Janiszewski.

Na co dzień na wrocławskim stadionie mecze rozgrywa występujący w piłkarskiej ekstraklasie Śląsk. Ostatnie ligowe spotkanie w tym sezonie ma zaplanowane na weekend 17-18 maja i zaraz potem obiekt przejmie UEFA. Do tego czasu wszystkie zaplanowane prace muszą zostać wykonane.

- Najbliższa finału praca, jaka nas czeka, to wymiana murawy. Planujemy zrobić to w połowie kwietnia, a więc Śląsk jeszcze rozegra na niej dwa mecze. Później opiekę nad boiskiem przejmie UEFA i będzie tak już do samego finału – przekazał rzecznik obiektu.

Część prac już została wykonana

Na stadionie zostały już m.in. zamontowane 84 nowoczesne sprawdzarki biletów, które mają ułatwić i przyspieszyć wchodzenie kibiców na trybuny. Wymienione zostały też procesor i wzmacniacze dźwięku systemu nagłośnienia trybun, urządzenia odpowiadające za obsługę telebimów i ściana wizyjna w sali prasowej.

- To nie były łatwe prace. Raczej specjalistyczne, wymagające specjalistów i czasu. Tego się nie dało zrobić z dnia na dzień. To wszystko już jednak za nami i to wszystko już nam służy podczas meczów Śląska - dodał.

Jak zaznaczył, procentowo oceniłby stan przygotowań stadionu do finału na ok. 90. Poza wymianą murawy zostanie również jeszcze wymienione oświetlenie esplanady stadionu. Łączy koszt wszystkich prac to między 3,5 a 4 mln złotych i za wszystko zapłaci operator stadionu.

- Wszystko, co zrobimy teraz na stadionie, będzie nam służyć przez następne kilkanaście lat i z czasem się spłaci. Wymieniane urządzenia, oświetlenie przyniosą np. oszczędność zużycia energii elektrycznej, a więc i kosztów. Można powiedzieć, że te wszystkie prace fajnie byłoby zrobić i organizacja finału była przyczynkiem, aby tego dokonać – przyznał.

Zmiany na trybunach

Przed samym finałem zmiany zajdą też na trybunach. Zdemontowane zostanie tzw. gniazdo, z którego prowadzony jest doping kibiców podczas meczów Śląska, ale też zniknie ogrodzenie wydzielające sektor gości.

Jak zauważył Janiszewski, to będzie inny mecz niż wcześniejsze.

- Kiedy gra Śląsk czy reprezentacja Polski albo Ukrainy, mamy kibiców gospodarzy i gości, bo zawsze jest gospodarz i gość. Teraz oba zespoły będą występować jako goście i UEFA musi nieco przearanżować trybuny. Ale oni mają już wieloletnie doświadczenie i doskonale sobie z rozsadzeniem kibiców obu zespołów poradzą – dodał.

Do tego UEFA wykona szereg modyfikacji, np. zostanie niemal dwukrotnie powiększona trybuna dla mediów, na parkingu stanie kontenerowe centrum akredytacji i floty samochodowej oraz prawdziwe kontenerowe miasteczko obsługi technicznej. Pojawią się też modyfikacje infrastruktury, jak: tymczasowe trasy kablowe, nowe platformy kamer, odrębne tymczasowe zasilanie. Temu wszystkiemu będzie towarzyszył częściowy rebranding stadionu, zgodnie z wymaganiami UEFA.

Z zespołów, które pozostają w walce o wygranie Ligi Konferencji, są m.in. Chelsea Londyn, Fiorentina, Betis Sewilla, ale także Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok.

- Fajnie byłoby zobaczyć przedstawiciela Premier League, ale kto by to nie był, na pewno przyjadą do Wrocławia dwie duże piłkarskie marki. Nie mamy wpływu, kto to będzie. Możemy natomiast przygotować im arenę, na której stworzą świetne widowisko i to zrobimy – z uśmiechem podsumował Janiszewski.

Finał obecnej edycji Ligi Konferencji zaplanowano na 28 maja.