Baterie w koszu to zagrożenie. Czas na lepszą segregację

Jedna bateria potrafi skazić 1m3 ziemi. Każdego roku na polski rynek trafia 14tys ton baterii. Tylko 45% z nich jest odzyskiwanych, podczas gdy pozostałe zatruwają środowisko. Jednak już za dwa lata będziemy musieli odzyskiwać 63% baterii, a w 2030 roku 73%, alarmuje ekolog Dominik Dobrowolski i przypomina, że aby zadbać o środowisko wystarczy odrobina dobrej woli:

-  Tak naprawdę wszystko zaczyna się w naszych domach. Jeżeli spowodujemy, że te baterie nie trafią do śmieci zmieszanych, to już będzie pierwszy dobry krok aby trafiły do recyclingu, bo tam jest ich miejsce. Jedna bateria potrafi skazić 1m3 ziemi. Mamy do odzyskania w Polsce 100mln baterii rocznie.

Mimo wielu akcji i powszechnej obecności pojemników na baterie w wielu marketach i miejscach publicznych, nadal zdarza się nam wyrzucać je do zwykłych śmietników. W dobie powszechnego dostępu do zbiórek elektrośmieci, specjalnych kontenerów i pojemników - zebranie kilku "paluszków" nie powinno stanowić problemu, zachęca Dobrowolski:

- Można zbierać baterie do byle czego. Do pudełek, do słoików, do woreczków, a później na przykład po prostu raz w roku, zrobić sobie wizytę w swoim lokalnym PSZOK-u, przygotować wszystkie rzeczy problematyczne w recyclingu i można tutaj oddać: baterie, elektroodpady, opony, tkaniny. Wystarczy to zrobić. To nie jest naprawdę duży problem.

Jednak jak pokazuje praktyka, niektórym nie pomagają nawet pojemniki na baterie dostępne w marketach. Na instalacji sortowniczej w Wałbrzychu wciąż znajdowane są baterie, przyznaje Kamil Orpel, Prezes Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Wałbrzychu:

- Około pół tony miesięcznie na naszej instalacji - to jest to co jesteśmy w stanie wyciągnąć, a wszystkiego nie jesteśmy - jednak wybieramy te baterie. Pozytywne jest to, że ta ilość delikatnie spada. Nie jakoś gwałtownie, ale spada. To jest ważne dla naszej planety, dla naszego bezpieczeństwa.

Dominik Dobrowolski dodaje też, że sytuację w Polsce mogłyby poprawić regulacje, które przerzuciłyby tzw. rozszerzoną odpowiedzialność na producentów, co jest standardem w wielu krajach Europy, choć w Polsce nadal nie.

Przeczytaj też: Ścieki będą oczyszczane szybciej i skuteczniej. Ruszył drugi etap rozbudowy oczyszczalni we Wrocławiu