Nastolatek zginął pod kołami pociągu. Teraz chcą zwiększyć tam bezpieczeństwo
![Nastolatek zginął pod kołami pociągu. Teraz chcą zwiększyć tam bezpieczeństwo - Krzyż i znicze upamiętniające tragedię z 3 stycznia. Fot. Beata Makowska](/img/articles/148343/Smp1ginJQW.jpg)
Drewniany krzyż i znicze upamiętniają tragedię z 3 stycznia bieżącego roku, kiedy w Jelczu-Laskowicach, na przejeździe kolejowym przy ulicy Treski, nastolatek jadący rowerem zginął pod kołami pociągu. PKP planowała modernizację tego przejazdu, jednak nie w najbliższym czasie. Dlatego władze gminy postanowiły porozumieć się z koleją i dofinansować zabezpieczenie tego przejazdu.
Zobacz też: Koleje Dolnośląskie mają zacieśnić współpracę z policją. To efekt ostatnich ataków
Inwestycja jest kosztowna i dość skomplikowana
- To już druga śmiertelna ofiara w tym miejscu w ostatnim czasie. Przeznaczymy na zabezpieczenie 500 tysięcy złotych - powiedział Radiu Wrocław Piotr Stajszczyk, burmistrz Jelcza-Laskowic:
- Bo taki przejazd, może się wydawać, co to jest: postawić rogatki? Ale koszt takiej inwestycji to jest przynajmniej 2 miliony złotych, bo to trzeba sprzężyć i Miłoszyce i Laskowice w jeden system.
Kolej planuje modernizację tej linii kolejowej, jednak aby zabezpieczenie powstało szybciej, gmina wesprze inwestycję, mówi Piotr Stajszczyk:
- 500 tysięcy złotych netto gmina przeznaczy na ten cel, żeby jeszcze w tym roku - jest taka szansa - zabezpieczyć ten przejazd. Będą rogatki, będzie monitoring, będą też sygnały dźwiękowe i będą światła.
Na razie władze apelują, aby zachowywać na przejeździe szczególną ostrożność.
Przeczytaj: Zapora w Międzygórzu wymaga remontu. Mówią o tym zalecenia wynikające z kontroli
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.