Mieszkają przy drodze krajowej, ale są wykluczeni komunikacyjnie. Na najbliższą stację mają... kilka kilometrów
![Mieszkają przy drodze krajowej, ale są wykluczeni komunikacyjnie. Na najbliższą stację mają... kilka kilometrów - Autobusy ze Świdnicy nie kursują już do Wrocławia. Fot. Bartosz Szarafin](/img/articles/148207/R4gCN4tw5b.jpg)
Pokonują codziennie kilka kilometrów pieszo, by dotrzeć do stacji kolejowej i dojechać do pracy czy szkoły we Wrocławiu lub Świdnicy. Mowa o mieszkańcach Wojnarowic i okolicznych wsi. Mimo, że są położone przy drodze krajowej numer 35, od kilku tygodni zostały wykluczone komunikacyjnie. Jeden z przewoźników zrezygnował z obsługi trasy Świdnica - Wrocław.
Polecamy: Jak odkorkować Szklarską Porębę? Mieszkańcy odczuwają utrudnienia, które nie odstraszają turystów
Mieszkańcy: "To jest śmieszne"
- Córka nie ma jak dojechać do szkoły. Musi chodzić 3 kilometry na stację na nogach do Rogowa Sobóckiego.
- Innej alternatywy nie ma? (pyt. red.)
- No na stopa albo jak ktoś ją podwiezie samochodem.
- Rano trzeba dziecko odwieźć czy na pociąg czy bezpośrednio do szkoły. Jeszcze jak ma się dwójkę dzieci i dwoje dzieci idą gdzie indziej do szkoły i trzeba odwieźć na przykład jedno do Świdnicy?
- Mieszkamy przy takiej drodze... krajowa 35, główna trasa, i żeby nie było dojazdu i komunikacji? To jest właśnie śmieszne.
Paradoksalnie mieszkańcy dopatrują się przyczyny problemu w rozwoju kolei. Uruchomienie pociągów ze Świdnicy do Wrocławia miało doprowadzić do spadku opłacalności połączenia dla prywatnego przewoźnika. Teraz - jak opisują - pociągi mają jeździć przepełnione. A ci, którzy wcześniej dojeżdżali na rowerach na przystanek autobusowy do Wojnarowic, muszą jechać na stację kolejową kilka kilometrów dalej. Na samej zaś stacji nie zatrzymują się wszystkie pociągi.
- Jechać do Wrocławia załatwić sprawy, nawet do głupiego fryzjera - muszę prosić koleżanki, żeby mnie zawiozły.
- Po pierwszych zmianach, po drugich, kończę pracę o 6 rano, to fajnie, żebym mógł dojechać do domu, a nie myśleć, że jeszcze 1,5 godziny mam przed sobą zanim się wyśpię.
- Dzisiaj na przykład jak przyjechałem, no to musiałem te 3 kilometry z buta.
Sprawdź: Piłkarze Śląska Wrocław pojechali na mecz do Radomia prywatnym pociągiem. Kto za to zapłacił?
Jest nadzieja dla wykluczonych komunikacyjnie?
Problem dotyczy mieszkańców kilku miejscowości w gminach Sobótka, Mietków i Kąty Wrocławskie. Mirosław Jarosz, burmistrz Sobótki, zapewnił Radio Wrocław, że trwają rozmowy nad alternatywą dla dotychczasowego przewoźnika:
- Zrobimy wszystko, żeby ta linia została przywrócona, a przede wszystkim mówimy tu o miejscowościach, które zostały wykluczone zupełnie, tak jak Okulice, prawda? Które nie mają w ogóle komunikacji poza komunikacją szkolną, z której mogą korzystać. Natomiast bardzo intensywne prace są, prowadzone są rozmowy z Polbusem. Myślę, że to się zakończy pozytywnie.
Jak powiedział Radiu Wrocław Krystian Werecki, wiceprezydent Świdnicy, pojawiło się 3 zainteresowanych obsługą połączenia Świdnica - Wrocław. Przewoźnicy wystąpili do miasta o zgodę na korzystanie z przystanków:
- Na ten moment dwóch przewoźników zgodziło się na to, aby przeprowadzić na trasie Świdnica - Wrocław 14 połączeń, łącznie to będzie 28. W chwili obecnej jeszcze trwają rozmowy z Polbus PKS, który także jest zainteresowany podjęciem współpracy.
Na ten moment nie wiemy, czy przewoźnicy będą zatrzymywać się w Wojnarowicach i innych odciętych od komunikacji miejscowościach wzdłuż drogi krajowej numer 35. Na pewno rozmowy na ten temat prowadzi Polbus, którego przedstawiciele odwiedzili w ostatnich dniach lokalne samorządy - potwierdził nam Jerzy Michalak, prezes spółki. Firma obecnie dojeżdża z Wrocławia do Sobótki i mogłaby skomunikować okoliczne miejscowości.
Przeczytaj: Kolejne opóźnienie w oddaniu do użytku estakady w Jeleniej Górze. Kiedy koniec remontu?
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.