Rzucił się na przypadkowego przechodnia z 20-centymetrowym nożem. Jest wniosek o umorzenie śledztwa
![Rzucił się na przypadkowego przechodnia z 20-centymetrowym nożem. Jest wniosek o umorzenie śledztwa - 29-latek nie trafi do więzienia. Prokuratura zawnioskowała o inną formę izolacji, fot. Pixabay](/img/articles/148179/lCRAgkMmCO.jpg)
Sprawa dotyczy brutalnego ataku nożem w Jeleniej Górze z 8 czerwca 2024 roku przy ul. Słowackiego. Jak przekazuje Ewa Węglarowicz-Makowska, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, około godz. 23.00 Dominik K. podszedł do przypadkowo spotkanego mężczyzny i zaatakował go nożem z 20-centymetrowym ostrzem. Sprawca wielokrotnie uderzał broniącego się pokrzywdzonego nożem w okolice głowy, szyi i brzucha powodując tym samym u niego rany kłute uda prawego i ramienia lewego skutkujące rozstrojem zdrowia na czas poniżej 7 dni.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Dominik K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni. Wyjaśnił, że nie ma wiedzy na temat tego zdarzenia. Nie potrafił jednak podać co w tym czasie robił - podkreśla Węglarowicz-Makowska. - Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Jeleniej Górze sprawca został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy od chwili jego zatrzymania - dodaje.
W toku prowadzonego śledztwa powołano zespół biegłych psychiatrów i psychologa, którzy orzekli, że Dominik K. jest osobą chorą psychicznie. Stwierdzili, że w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu miał on całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem.
- Dlatego w związku z treścią tej opinii prokurator skierował w niniejszej sprawie wniosek do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze o umorzenie tego postępowania wobec Dominika K., albowiem, zgodnie z art. 31§1kk nie popełnił on zarzucanego mu przestępstwa, bo w chwili jego popełnienia był niepoczytalny - przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Prokurator złożył również do sądu wniosek o zastosowanie wobec Dominika K. środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. W treści opinii biegli wskazali bowiem, że z uwagi na jego stan zdrowia psychicznego zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że podejrzany ponownie popełni czyn o wysokiej społecznej szkodliwości w tym przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu - czytamy w komunikacie prokuratury.
Czytaj także: Osobiste porachunki postanowił wyrównać na parkingu. Wyciągnął nóż i zaatakował 37-latka
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.