Jak odkorkować Szklarską Porębę? Mieszkańcy odczuwają utrudnienia, które nie odstraszają turystów

Szklarska Poręba przez najbliższe lata ma się dalej zmagać z dużymi utrudnieniami drogowymi. Korkami i ruch ciężarówek nie odstraszają turystów. Burmistrz chce zmierzyć natężenie ruchu. Po to by starać się o zewnętrzne fundusze na budowę obwodnicy. Mówi Paweł Popłoński:

- Być może gmina podejmie to wyzwanie, aby badanie ruchu odbyło się, ale w okresie całorocznym, żeby to nam pokazało wyraźnie, gdzie mamy te piki i jaki jest rzeczywisty przepływ pojazdów przez Szklarską Porębę, przez centrum.

Polecamy również: Zderzenie dwóch autobusów MPK na Brochowie. Jeden z pojazdów staranował wiatę przystankową

Przez miasto prowadzi droga krajowa na trasy biegowe Jakuszyc i ruch tranzytowy do granicy z Czechami. Do budowy nowej drogi potrzebne są środki zewnętrzne, jednak wcześniej trzeba wykonać badania. Nawet bez nich na ulicy Szklarskiej Poręby słychać o dużym natężeniu:

- No właśnie te korki, jak jeszcze turyści przyjadą to jest masakra, nie można przejechać. Wąskie drogi.
- Tu ludzie mieszkają, a tyle samochodów jeździ. Jak tu oddychać nawet?
- Mieszkając i pracując przy głównej ulicy, gdzie TIRy jeżdżą przez cały boży dzień to naprawdę to jest uciążliwe.

Jednak obwodnica miasta pod Szrenicą jest potrzebna, o jej koncepcji mówi burmistrz, Paweł Popłoński:

- U podnóża gór Izerskich jest stara droga, która doskonale się wpisuje w to zdanie, które mogłoby spowodować chociażby ruch tranzytowy i towarowy, i osobowy mógłby ominąć Szklarską Porębę. To już by był ogromny plus.

Możliwe, że całoroczne badanie natężenia ruchu wystartuje na jesień, o ile zgodzą się na nie radni Miasta Szklarska Poręba.

Sprawdź: Ile podpisów zebrano już pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Sutryka?