"Winne są zmiany klimatyczne, brak śniegu i rosnące koszty". Czy wyjazdy zimowe są dla najbogatszych?

Jakub Thauer, PL | Utworzono: 2025-02-05 13:00 | Zmodyfikowano: 2025-02-05 13:02
"Winne są zmiany klimatyczne, brak śniegu i rosnące koszty". Czy wyjazdy zimowe są dla najbogatszych? - Ile kosztują ferie na Dolnym Śląsku? Fot: Radio Wrocław
Ile kosztują ferie na Dolnym Śląsku? Fot: Radio Wrocław

Czy narty i zimowe wyjazdy są tylko dla bogatych? Wszystko wskazuje na to, że tak. Ceny wypożyczenia sprzętu narciarskiego, czy noclegów w górach rosną z roku na rok. Tylko w Szklarskiej Porębie, za tygodniowy pobyt dla dwojga trzeba zapłacić średnio około 3000zł. Dlatego jak wynika z raportu portalu rankomat.pl, zaledwie 17% Polaków planuje spędzić tegoroczne ferie zimowe w polskich górach. Aż 42% Polaków nie ma żadnych planów wyjazdowych.

Jak mówią turyści, którzy przyjechali w Karkonosze,  koszty wypożyczenia sprzętu dla początkujących nie są jeszcze zbyt wysokie. Natomiast odstraszają ceny karnetów: 

- Ceny są tutaj niższe niż w Zakopanym, albo na Pomorzu, gdzie jest kilka górek. Za samo wypożyczenie całego sprzętu 80zł, na cały dzień, to jest spoko. Karnety to masakra jest. Cena, 300 złotych na jedną osobę, a są dwie, no trzeba mieć pieniądze.

- Tak wysokim cenom winne są zmiany klimatyczne, brak śniegu i rosnące koszty - tłumaczy kierownik jednego z wyciągów w Karpaczu, Radosław Pelczarski:

- Co do zeszłego roku podnieśliśmy ceny karnetów o 10%, to są koszty za to, że nie ma tego naturalnego śniegu. Czyli koszty naśnieżania, jedna armatka na minutę zużywa 360 litrów wody. Mamy tych armatek 11. Prąd, woda, obsługa, to są bardzo duże koszty.

Sprawdź: Wrocław w pierwszej dwudziestce miast z najgorszą jakością powietrza na świecie. Gdzie jest najgorzej?

Problem braku śniegu dotyczy również górskich kurortów w Alpach

Nie tylko polskie góry dotknięte są zmianami klimatycznymi. Najbardziej dotknięte brakiem śniegu są tereny narciarskie w Alpach, położone poniżej 1500 metrów nad poziomem morza, wymagające sztucznego naśnieżania. Przez to narciarstwo staje się sportem, na który stać tylko zamożne rodziny. Mimo rosnących kosztów wyjazdów, w miejscowościach turystycznych, odwiedzających nie brakuje. Szczególnie teraz - w trakcie ferii:

- Przyjechaliśmy na ferie, jesteśmy z okolic Konina. Podoba nam się, jest fajnie, super.
- Ładnie, bardzo ładnie wygląda krajobraz, podoba mi się.
- Zimowo, warunki fantastycznie, tylko strasznie dużo ludzi.
- Nie wiem, pierwszy raz jeżdżę, więc nie było źle, kilka upadków, ale na radę jeździć.
- Jest pół na pół. Trochę lodu, trochę śniegu, więcej śniegu sztucznego niestety. Ale całkiem dobrego.

- W kurortach panują idealne warunki dla narciarzy - przekonuje kierownik jednego z wyciągów w Karpaczu, Radosław Pelczarski:

- Warunki na stoku uważam, że są bardzo dobre. Pogoda wreszcie nam pozwala, że możemy włączyć armatki. Dlatego mamy naprawdę dość ładną pokrywę tego śniegu, jest wszystko przybielone. Nie mamy żadnych dziur czy żadnego lodu na stoku. Wszystko jest ratrakowane praktycznie przez całą noc, dośnieżane. Ten śnieg jest rozprowadzany od górnych partii, tras po dolne naprawdę jest to wszystko bardzo dobrze przygotowane.

W Karpaczu działa większość wyciągów narciarskich, które są sztucznie naśnieżane. Podobnie jest w Szklarskiej Porębie i Świeradowie-Zdroju.

Polecamy: W Zgorzelcu można już wyrobić paszport. Mieszkańcy nie muszą już jeździć kilkadziesiąt kilometrów, by złożyć wniosek


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Turysta2025-02-05 13:11:46 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
"Czy narty i zimowe wyjazdy są tylko dla bogatych?" - pyta redaktor Thauer. Skoro pisze o tłumach w Karkonoszach i Górach Izerskich, oznacza to że bogatych ludzi w Polsce nie brakuje.