Osobiste porachunki postanowił wyrównać na parkingu. Wyciągnął nóż i zaatakował 37-latka
Do zdarzenia opisanego w akcie oskarżenia doszło 28 września 2024 r. około godziny 10:00 na parkingu przy ul. Zdrojowej w Kudowie-Zdroju. - Jak ustalono w toku śledztwa, oskarżony zaatakował pokrzywdzonego nożem, zadając mu cztery ciosy w okolice nerek, lędźwi, brzucha oraz uda. Ofiara przeżyła, jednak doznała poważnych obrażeń, w tym pęknięcia wątroby i krwawienia do jamy otrzewnowej, co stanowiło zagrożenie dla jej życia - informuje Mariusz Pindera, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Polecamy: Oprawca szczeniaka Fijo zatrzymany na Dolnym Śląsku. Ukrywał się 5 lat
Według ustaleń śledczych motywem ataku 50-latka na 37-latku były osobiste relacje między stronami. Oskarżony miał działać z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia pokrzywdzonego. Po zdarzeniu zbiegł z miejsca ataku, pozbył się narzędzia zbrodni, a następnie zażył substancje psychotropowe. Niedługo po ataku został jednak zatrzymany i trafił do aresztu.
Biegli psychiatrzy nie stwierdzili u oskarżonego choroby psychicznej, potwierdzając jego poczytalność w momencie popełnienia czynu. Z opinii psychologicznej wynika jednak, że oskarżony cechuje się niedojrzałością emocjonalną oraz uzależnieniem od alkoholu i substancji psychotropowych.
Usiłowanie zabójstwa jest zagrożone karą nie krótsza niż 8 lat pozbawienia wolności, karą 25 lat lub dożywotniego więzienia.
Czytaj także: Znów ostrzelano pociąg Kolei Dolnośląskich. Jest nagroda za informację o sprawcach
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.