Nowy sprzęt do dyspozycji strażaków z Wałbrzycha. Flotę uzupełni... koparka

Koparka uzupełnia flotę wałbrzyskiej Straży Pożarnej. Choć brzmi to jak przejęzyczenie, z błędem nie ma nic wspólnego, potwierdza Arkadiusz Kleban, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu:

- Ta koparka jest takim źródłem pytań z każdej strony. Myślę, że to jest ta przyszłość troszeczkę Straży Pożarnej związana ze spadającą ilością pożarów. Dzisiaj tylko dwadzieścia kilka procent to pożary.

Zobacz też: Ruszyła odbudowa tamy w Stroniu Śląskim! Ma ochronić mieszkańców przed roztopami

Ciężki sprzęt przydatny w pracy strażaków

Jak wynika ze statystyk, w ciągu ostatniej dekady liczba pożarów w powiecie wałbrzyskim spadła o połowę. Wzrosła natomiast liczba wyjazdów do zagrożeń miejscowych. Wśród nich są połamane drzewa, zerwane dachy czy katastrofy budowlane, do których wyjeżdża Wałbrzyska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza.

- Z przeszłości pamiętamy sytuację katastrofy budowlanej w Świebodzicach, gdzie sprzęt ciężki sektora prywatnego przy bardzo dobrej współpracy sprawdził się. Tego typu maszyny są potrzebne do sprawnego działania po to, żeby jak najszybciej pomóc osobom poszkodowanym - mówi Paweł Kaliński, zastępca Komendanta Wojewódzkiego PSP we Wrocławiu.

Straż pożarna to dziś najbardziej wszechstronna służba ratownicza, co znajduje potwierdzenie w statystykach. W ubiegłym roku wałbrzyscy strażacy wyjechali na wezwanie ponad 2200 razy. To głównie działania ratowniczo-gaśnicze z przewagą tzw. miejscowych zagrożeń. 400 z nich dotyczyło powodzi.

Sprawdź: Trwa kwalifikacja wojskowa. Kto zostanie wezwany przed komisję w 2025 roku?

Straż pożarna służbą bardziej techniczną?

- W przeciągu 10 lat ilość pożarów spadła o 50% na terenie powiatu wałbrzyskiego. Po drugie, wejście w życie właśnie ustawy o ochronie ludności, która będzie nadawała nowe zadania dla Straży Pożarnej. Ja tak sobie wyobrażam, że w przyszłości staniemy się bardziej służbą też techniczną, do usuwania skutków choćby właśnie powodziowych - mówi Arkadiusz Kleban.

Paweł Kaliński dodaje:

- Sytuacja kryzysowa powodziowa pokazała, że taki sprzęt do usuwania skutków powodzi jest potrzebny. Również specjalizacja wałbrzyska - Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza - posiada w swoich szeregach osoby, które posiadają uprawnienia i umiejętności do obsługi takiego sprzętu, także myślę, że trafi on do Wałbrzycha po to, żeby w przyszłości można było z takiego sprzętu skorzystać.

To nie spowolni procesu pozyskania przez jednostkę innych, bardziej niezbędnych pojazdów. Zaawansowane są prace nad pozyskaniem nowego podnośnika. Zanim ten trafi do Wałbrzycha w 2027 roku, stary pojazd zostanie zastąpiony przez podnośnik pożyczony z Nowej Rudy. W przyszłości wałbrzyska straż pozyska także pojazd do transportu koparki.

Polecamy: Nie tylko kolej w Karpaczu. Powstanie też druga linia miejskich busów