Ruszyła odbudowa tamy w Stroniu Śląskim! Ma ochronić mieszkańców przed roztopami
Ruszyły prace przy odbudowie tamy w Stroniu Śląskim. Jej pęknięcie podczas wrześniowej powodzi spowodowało zalanie Stronia, Lądka-Zdroju oraz wielu innych mniejszych miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej. Podczas wtorkowego briefingu poinformowano, że Wody Polskie przejęły teren i rozpoczęły przygotowania do inwestycji.
Zobacz też: Recydywista groził nożem przy Dworcu Głównym. Może trafić do więzienia nawet na 30 lat
Obecne rozwiązanie będzie tymczasowe
Zbiornik na tamie przynajmniej na razie na pewno nie odzyska maksymalnej przepustowości i objętości na przyjęcie wody. Jak przyznał Jacek Drabiński, zastępca dyrektora RZGW we Wrocławiu, to tymczasowe rozwiązanie pozwoli zatrzymać w suchym zbiorniku od 150 do 200 tysięcy metrów sześciennych wody:
– W tej chwili trwają prace ziemne przygotowawcze, usypana będzie konstrukcja kamienna, wyprofilowana i przelana betonem. To będzie stanowiło grodzę tymczasową, która na wypadek wezbrania wiosennego, będzie stanowiła możliwość kontrolowanego, bezpiecznego przepuszczenia wody.
W przypadku większych wezbrań, woda będzie się przelewać nad budowaną konstrukcją. Jak przyznał Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia, zabezpieczenie zbiornika było najważniejsze:
– Gdy teraz jesteśmy w fazie planowania i odbudowy, to cały czas myśleliśmy o tym zabezpieczeniu, że to jest bardzo ważne. Musimy wiedzieć, jakie będą kwestie zabezpieczające przed ewentualną wodą.
Koszt tymczasowego zabezpieczenia zbiornika oszacowano na kilkanaście milionów złotych. Prace na zbiorniku mają potrwać maksymalnie do 2 miesięcy.
W Legnicy: Zostali zatrzymani za pobicie. Policja znalazła u nich skradzione zegarki i biżuterię za 2 mln zł
Wcześniej prowadzono tu śledztwo
Jak tłumaczył w Stroniu minister Marcin Kierwiński, prace mogły ruszyć dopiero po wyrażeniu zgody przez prokuraturę, która prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej:
– Wykonywane były ekspertyzy na zlecenie prokuratury i cały ten obiekt był zabezpieczony przed jakimikolwiek pracami. Gdy tylko prokurator wyraził zgodę, przygotowany został projekt, dokładny plan remontu, weszli tutaj inżynierowie i eksperci.
W zeszłym tygodniu Prokuratura Okręgowa w Świdnicy, gdzie trwa śledztwo, poinformowała, że powołany zostanie zespół biegłych, którzy na specjalnie zbudowanym modelu tamy będą ustalać przyczyny jej przerwania.
Docelowo czoło zbiornika powinno zostać gruntownie przebudowane, powiedział Jacek Drabiński:
- Ten zbiornik wymaga kompleksowego, nowego spojrzenia, rozebrania i wybudowania prawdopodobnie nowej konstrukcji w połączeniu z retencją powyżej tego zbiornika w zlewni rzeki Morawka.
Minister Marcin Kierwiński zapowiedział, że jeszcze w lutym mamy poznać warianty ochrony przeciwpowodziowej dla zlewni Nysy Kłodzkiej.
Polecamy: "To kolejny krok w kierunku powrotu do normalności". Otwarto przedszkole modułowe w Stroniu Śląskim
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.