Darowizna dla DCOPiH od fundacji DKMS. Na co zostanie przeznaczona?

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2025-01-31 10:35 | Zmodyfikowano: 2025-01-31 10:35
Darowizna dla DCOPiH od fundacji DKMS. Na co zostanie przeznaczona? - DKMS przekazał DCOPiH darowiznę na zakup sprzętu, fot. DCOPiH
DKMS przekazał DCOPiH darowiznę na zakup sprzętu, fot. DCOPiH

Fundacja DKMS, w ramach Programu Rozwoju Polskiej Transplantologii i Wsparcia Pacjentów, przekazała 300 tysięcy złotych dla Dolnośląskiego Centrum Onkologii Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu. Darowizna zostanie zostanie przeznaczona na uzupełnienie sprzętu medycznego w placówce przy ulicy Grabiszyńskiej - wylicza pielęgniarka oddziałowa Centrum Hematologiczno – Transplantacyjnego Magdalena Ryznar-Zaręba.

- Będą to kardiomonitory ze stacją monitorującą, dodatkowo będzie to skaner naczyniowy, USG naczyniowe w formie tabletu aby umożliwić sprawną pracę przy wkłuciach i EKG, które jak najbardziej tutaj jest potrzebne.

W grudniu ubiegłego roku Fundacja przekazała podobną kwotę oddziałowi hematologicznemu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Środki przeznaczono między innymi na sprzęt diagnostyczny oraz na remont łazienek dla pacjentów.

Jak mówi Leszek Lewandowski z DKMS, fundacji zależy na wsparciu oddziałów hematologicznych.

- Mamy nadzieję, że sprzęt, który zostanie zakupiony przez szpital przyczyni się do poprawy jakości leczenia i komfortu pacjentów. Jest to nowoczesny sprzęt , najwyższej jakości. Będzie to duże wsparcie dla pacjentów, ale także dla personelu.

Dzięki darowiźnie wkrótce na oddział Hematologii, Transplantologii i Immunologii Klinicznej przy Grabiszyńskiej trafią między innymi kluczowe dla szybkiej diagnozy i skutecznego leczenia kardiomonitory czy przenośne ultrasonografy. Fundacja w ramach Programu Rozwoju Polskiej Transplantologii i Wsparcia Pacjentów deklaruje nie tylko pomoc finansową, ale także pomoc w obszarach diety, problemów psychologicznych oraz rehabilitacji.

Czytaj także: Sukces wrocławskiego lekarza! Artykuł jego autorstwa został opublikowany w prestiżowym czasopiśmie naukowym


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~anonim2025-02-12 14:45:40 z adresu IP: (37.31.xxx.xxx)
Pieniądze można przekazywać na profilaktykę, a nie transplantacje, czyli ułatwienie kanibalizmu. Asymilacja tkanki tego samego gatunku to kanibalizm bez gryzienia i trawienia, to wbudowanie, przyswojenie tkanki gotowej, która nie wymaga trawienia, ale jest to dalej kanibalizm. Pieniądze mogły iść na profilaktykę, czyli ochronę środowiska i badania analityczne żywności i zawartości w niej metali ciężkich, mikroplastiku, związków mutagennych i innych szkodliwych substancji, np. glifosatu i innych pestycydów, voltarenu w wodzie pitnej, PFASów, a także dostających się do organizmu z opakowań i otoczenia, np. mikroplastiku z odzieży poliestrowej, poliamydowej i poliakrylowej w powietrzu w mieszkaniach, a także z takich dywanów i mebli oraz wyziewów farb, klejów i lakierów w powietrzu z paneli podłogowych, farb ściennych, a przede wszystkim MEBLI! Być może wzrost zamożności rodzin przełożył się na wzrost zachorowań na białaczkę, bo remontuje się częściej dzieciom pokoiki i kupuje nowe mebelki, a każdy nowy mebelek i panelik dosycha i paruje, wyziewa szkodliwe mutagenne substancje. Również kobiety w ciąży nie są świadome, jakie ryzyko sobie fundują z każdym remontem i kupnem mebli, paneli i dywanów, a także z każdym makijażem, farbowaniem włosów i codziennym wcieraniem kosmetyków pielęgnacyjnych. Świadomość w Polsce jest tak niska, że nie wiadomo, od czego zacząć, może od uświadamiania o istnieniu płynnych plastików w kosmetykach i środkach czystości, np. płynach do płukania prania, który to plastik płynie potem z rzeką do następnych na trasie rzeki ujęć wody pitnej, w której się wykrywa również inne substancje, które nie są odfiltrowywane w oczyszczalniach ścieków jak diklofenak i acesulfam. Wzrost zachorowań na białaczkę może być też spowodowany zwiększonym użyciem farb do włosów, zwłaszcza ciemnych odcieni, w których jest obecny silnie mutagenna substancja. Ciekawa jestem, ile pieniędzy wydano na uświadamianie szkodliwości farbowania włosów dla siebie i otoczenia (przez spłukiwanie farby do włosów do ścieków, które płyną do rzeki). A jeszcze lepiej można by spożytkować te 300 000 na zwalczanie narkotyków i kampanie społeczne antynarkotykowe, gdyż narkotyki wywołują wady wrodzone i osłabienie ogólne dzieci, które może skutkować zwiększoną podatnością na zachorowania na różne choroby po urodzeniu. Narkotyki są używane przez ludzi młodych, którzy następnie płodzą dzieci wymagające szczególnego leczenia i logiczne, że w czasach epidemii narkomanii będziemy obserwować wzrost zachorowań i urodzeń dzieci słabszych i z wadami wrodzonymi. Jeśli nie będziemy zwalczać przemytu narkotyków i narkomanii, to nie starczy ludzi zdolnych do pracy, którzy będą mogli pracować na leczenie narkomanów oraz ofiar narkomanów (pokrzywdzonych w różnych wypadkach w tym drogowych oraz pobitych przez narkomanów) oraz płodzonych przez narkomanów dzieci. Należy dodać, że w związku ze wzrostem przestępczości na skutek zażywania narkotyków i narkomanii wzrośnie również liczba ludzi w więzieniach i aresztach których trzeba w nich utrzymywać (jednocześnie zmniejszy się liczba zdolnych do pracy), a także będzie trzeba utrzymywać dzieci osadzonych np. przez umieszczenie w pieczy zastępczej, a także dzieci ofiar narkomanów zabitych przez narkomany w aktach przemocy i wypadkach komunikacyjnych. Dlatego mam wrażenie, że przekazywanie pieniędzy w tej sytuacji na transplantacje to żerowanie na patologii, niewiedzy i bezsilności. Ciekawe, kto finansuje taką fundację, która zbiera dane o DNA i dawcach w liczbie 2 miliony w Polsce, kto płaci za te informacje, skąd ta fundacyjka ma na intensyfikowanie kanibalizmu w Polsce.
~anonim2025-02-12 13:37:50 z adresu IP: (37.31.xxx.xxx)
Nie zgłaszajcie się na potencjalnego dawcę szpiku czy innych fragmentów swojego ciała, nie oddawajcie krwi i nie dawajcie swojego DNA nikomu, bo te dane mogą zostać sprzedane, a raz wprowadzone do komputera i przesłane gdzieś, nie będą mogły być usunięte z sieci internetowej już nigdy, bo nie prześledzicie, gdzie się dostały, na jakie komputery celowe i szpiegowskie i możecie stać się ofiarą handlarzy organami, czyli handlarzy żywym towarem. Po ewentualnym wypadku, który może się wam przydarzyć wcześniej lub w czasie wojny zwiększa się ryzyko, że nie udzielą wam pomocy, żeby zgarnąć kasę za wasze organy. Dodatkowo wasze komórki macierzyste (również z krwi) mogą zostać użyte do badań i mogą na nich być badane mikroby do broni biologicznej, mogą być hodowane z nich prawie wszystkie dowolne tkanki jak nerwowe, mięśniowe i mogą być hodowane w laboratoriach wasze fragmenty, które mogą być używane w różnych celach, np. do badań przez psychopaty, do badań oddziaływania na odległość, na duszy, do testowania niebezpiecznych broni biologicznych, środków mutagennych i innych środków oddziaływania na ludność oraz łączenia człowieka ze sprzętem elektronicznym i innymi gatunkami. Nie dajcie się zamydlić przez szczytne cele jak pomoc dzieciom, zachowajcie ostrożność, nieufność i instynkt samozachowawczy!
~anonim2025-02-12 13:26:57 z adresu IP: (37.31.xxx.xxx)
Trzeba zakazać transplantacji, bo jest to forma kanibalizmu.