Zabronią posiadania niektórych zwierząt egzotycznych? Komisja Europejska pracuje nad „Białą księgą”
Problem handlu zwierzętami egzotycznymi istnieje. Hodujemy ich coraz więcej i to w warunkach, które im – delikatnie mówiąc – nie służą. Nie zawsze wiemy, czy zwierzę jest z hodowli, czy ze środowiska naturalnego, i często nie kontrolujemy nawet tego… czy nadal przebywa w terrarium.Komisja Europejska pochyla się więc nad stworzeniem „Białej księgi”, czyli listy zwierząt egzotycznych, które można będzie hodować w warunkach domowych. Na razie to tylko przymiarka i wstępne konsultacje.
Przeczytaj: Sukces wrocławskiego lekarza! Artykuł jego autorstwa został opublikowany w prestiżowym czasopiśmie naukowym
Czy „Biała księga” ma sens?
Pozytywna lista miałaby sens kilkanaście lat temu, gdy posiadanie zwierząt egzotycznych nie było jeszcze tak powszechne, mówi Dawid Liptak ze Stowarzyszenia Terrarystów Polskich:
- Tych zwierząt wśród ludzi, którzy je posiadają, według takich nowych statystyk jest ponad 350 tysięcy. No i co ze zwierzakami, które zostaną zakazane? Część z nich zostanie uwolniona do środowiska naturalnego. Ludzie są wygodni. I tutaj może być duży problem, jeżeli chodzi o gatunki inwazyjne.
Zobacz też: Wałbrzych: Pokazali, jak ratują życie! Tak wygląda codzienność na SOR-ze [WIDEO]
Podobne rozwiązania już funkcjonują
Podobne rozwiązania funkcjonują już w Europie, np. w Belgii, Luksemburgu i we Włoszech. Rozwijane są we Francji, Niderlandach, na Słowenii i Litwie, a dyskutowane w Hiszpanii i Finlandii. W Polsce prawo nie przewiduje „Pozytywnej listy zwierząt”, mówi Szymon Gancewski, adwokat w firmie Olesiński i Wspólnicy:
- Poza tym, że oczywiście są gatunki, które trzeba rejestrować, to jest też cała lista gatunków, na przykład skorpionów czy pająków, których w ogóle nie możemy mieć. Takie zwierzęta, które najczęściej będziemy nabywać na giełdach terrarystycznych, w sklepach terrarystycznych, od prywatnych hodowców, to podlega rejestracji.
Ankietę „Positive list of pets” może wypełnić każdy, zarówno organizacje i firmy, jak i osoby prywatne. Termin przedłużono do 7 lutego. Wyniki ankiety pozwolą ustalić, czy takie regulacje są konieczne.
Posłuchaj całego materiału Mirosławy Kuczkowskiej, reporterki Radia Wrocław:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
