Szczypiorniści Chrobrego za burtą Pucharu Polski
Przed meczem faworytem oczywiście Chrobry Głogów. To nie tylko uczestnik tegorocznej Ligi Europejskiej EHF, ale obecnie drużyna zajmująca 3.miejsce Orlen Superligi. Gwiazdą drużyny jest Paweł Paterek, który grał z reprezentacją Polski na mistrzostwach świata.
Początek meczu mógł wskazywać, że faworyt wywiąże się ze swojej roli. Chrobry Głogów bowiem dość szybko wyszedł na wyraźnie prowadzenie – 6:2 w 10.minucie i 8:3 w 12.minucie. To był punkt zwrotny, bo od tego momentu mielczanie powoli, acz sukcesywnie zaczęli odrabiać straty.
Byli w tym tak skuteczni, że remis (10:10) padł już w 22.minucie. Dzięki lepszej końcówce na przerwę prowadząc schodził Chrobry (16:13), ale po grze Stali widać było, że w tym meczu nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte.
Druga połowa to potwierdziła. Podopieczni trenera Roberta Lisa szybko zdołali wyrównać, a w 35.minucie po bramce Marcina Głuszczenko wyszli na pierwsze prowadzenie – 17:16. Od tego momentu zaczęła się zażarta walka o każdą bramkę, a prowadzenie przechodziło właściwie z rąk do rąk.
W 49.minucie bramkę zdobył Dawid Cacak i mielczanie prowadzili 23:21. Chrobry jednak szybko odrobił straty z nawiązką i już w 52.minucie prowadził 24:23. Jak się miało okazać, było to ostatnie prowadzenie gości w tym meczu.
Mielczanie mieli bowiem piorunującą końcówkę. Bramki Jakuba Tokarza, Filipa Stefaniego, Aleha Tarasevicha, a na końcu Przemka Mrozowicza dały zwycięstwo Handball Stali Mielec 28:25.
Stal Mielec - Chrobry Głogów 28:25 (13:16)
PRZECZYTAJ: Pewna wygrana mistrzyń Polski w Kaliszu
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.