Wałbrzych: Pokazali, jak ratują życie! Tak wygląda codzienność na SOR-ze [WIDEO]

Bartosz Szarafin, DP | Utworzono: 2025-01-30 10:35 | Zmodyfikowano: 2025-01-30 10:38
Wałbrzych: Pokazali, jak ratują życie! Tak wygląda codzienność na SOR-ze [WIDEO] - Otwarcie Centrum Symulacji Medycznej w Wałbrzychu. Fot. Bartosz Szarafin
Otwarcie Centrum Symulacji Medycznej w Wałbrzychu. Fot. Bartosz Szarafin

Potrafią krwawić, mówić czy oddychać. Za sprawą sterowania przez wykładowcę może im spaść ciśnienie, podskoczyć cukier lub zatrzymać się krążenie. To nie wizja przyszłości, a opis fantomów w Centrum Symulacji Medycznej w Wałbrzychu. Nowa przestrzeń dla studentów powstała właśnie w Akademii Nauk Stosowanych.

A podczas uroczystego otwarcia Centrum Symulacji Medycznej odbył się swego rodzaju pokaz pracy ratowników medycznych. Na miejscu nagle pojawiła się karetka medyczna z nowoczesnym fantomem, który obrazował ofiarę wypadku samochodowego. Gdy ratownicy pokazywali, jak zająć się takim pacjentem, do pomieszczenia wbiegła kobieta z fantomem małego dziecka.

Zrozpaczenie "matki" pokazywało, z jak dużym stresem i odpowiedzialnością mierzą się każdego dnia ratownicy. Organizatorzy symulacji na bieżąco tłumaczyli, co w danym momencie dzieje się z "pacjentami". Dramaturgii całej scenie dodawały odgłosy urządzeń medycznych i realistycznie otoczenie Centrum Symulacji Medycznych.

Polecamy: "Połowa uczniów chowa się w toalecie". Jakie są efekty wprowadzania zakazów korzystania z telefonów w szkołach?

Realistyczna nauka i błędy bez konsekwencji

Naszpikowane elektroniką fantomy pozwalają ćwiczyć wielokrotnie, bezboleśnie, ale i realistycznie, mówi prof. Robert Wiszniowski, rektor uczelni:

- Mamy lustro weneckie, salę taką podglądającą zachowania pielęgniarzy i pielęgniarek w trakcie ćwiczeń. I właściwie my możemy symulować to, co jest najważniejsze: chorobę, niedowład, uszkodzenia nawet i ciała, które powinniśmy zabezpieczyć. Po prostu ratujemy ludzi!

Wykładowcy mogą na bieżąco zdalnie zmieniać stan pacjenta i obserwować reakcje studentów. Po zajęciach w przygotowanych do tego pomieszczeniach można omówić przebieg symulacji. Przewagą tej formy nauki jest możliwość popełniania błędów bez konsekwencji, na co w realnej pracy nie będzie miejsca. Dzięki wielu kamerom zamontowanym w salach symulacyjnych, w przyszłości ma być tam także możliwe zdawanie państwowych egzaminów.

Sprawdź: Sukces wrocławskiego lekarza! Artykuł jego autorstwa został opublikowany w prestiżowym czasopiśmie naukowym

Ostatni krok przed praktyką

Symulacja przygotuje przyszłych medyków na ostatni etap kształcenia, wyjaśnia Małgorzata Kowalik, kierownik centrum:

- Centrum Symulacji jest pierwszym momentem przed kliniką, czyli przed zajęciami w szpitalu. Najpierw studenci przychodzą tutaj, realizujemy program, a później już na praktyki idą do prawdziwego pacjenta.

- Natomiast zanim ten student dotknie prawdziwego pacjenta, może te wszystkie procedury przećwiczyć w bezpiecznym środowisku, jakim ta symulacja medyczna jest - dodaje Paweł Wiktorzak, kierownik Oddziału Medycyny Pola Walki i Symulacji Medycznej w Wojskowym Instytucie Medycznym.

Z centrum będą korzystać studenci pielęgniarstwa czy ratownictwa medycznego - nowo uruchamianego kierunku w tej uczelni.

Posłuchaj materiału Bartosza Szarafina, reportera Radia Wrocław:

00:00
00:00

Zobacz też: Kontrole, edukacja i badania. Ferie zimowe to intensywny czas dla sanepidu


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.