Polska zakończyła mistrzostwa remisem. Biało-Czerwoni zajęli 25. miejsce

WK, PAP | Utworzono: 2025-01-28 21:34 | Zmodyfikowano: 2025-01-28 22:11
Polska zakończyła mistrzostwa remisem. Biało-Czerwoni zajęli 25. miejsce - Za polskimi szczypiornistami nieudane Mistrzostwa Świata. Fot. Pixabay
Za polskimi szczypiornistami nieudane Mistrzostwa Świata. Fot. Pixabay

W spotkaniu zagrali Jan Czuwara z Zagłębia Lubin oraz Paweł Paterek z Chrobrego Głogów.

Skład reprezentacji USA, szykującej się do igrzysk w Los Angeles, złożony jest z zawodników występujących na różnych poziomach rozgrywkowych w rozmaitych federacjach europejskich. W talii szwedzkiego trenera, wicemistrza olimpijskiego z Barcelony i Atlanty, Roberta Hedina są gracze rywalizujący na co dzień na Węgrzech, w Hiszpanii, Danii, Niemczech, Chorwacji, Szwecji, Francji oraz w… Polsce. Mowa o Tristanie Morawskim z grającej na poziomie Ligi Centralnej Sandry Spa Pogoń Szczecin, który jednak nie pojawił się we wtorek na boisku.

Polacy zaczęli w dobrym stylu. Solidnie między słupkami spisywał się Marcel Jastrzębski. To pozwoliło szybko wyprowadzić skuteczną kontrę przez Mateusza Wojdana. Kolejne akcje również były udane i zespół Marcina Lijewskiego wypracował małą przewagę. Momenty dekoncentracji i zbyt dużo błędów technicznych w ataku ułatwiły Amerykanom zdobycie pięciu bramek z rzędu i objęcie prowadzenia 6:3. Poirytowany polski szkoleniowiec poprosił o przerwę na żądanie.

Strzelecką niemoc, trwająca blisko 10 minut, przerwał rzutem z koła Łukasz Rogulski. Nadal jednak było co odrabiać. Amerykanie trafiali z różnych pozycji, często przy dość biernej postawie defensywy. Biało-czerwoni odwrotnie - preferowali grę przez środek boiska. Po indywidualnej akcji Piotr Jędraszczyk doprowadził do remisu 10:10. W tym momencie rywale zdecydowali się na grę bez bramkarza, na dwa koła. Przypomniały o sobie "demony" nękające polską drużynę, rzutu karnego nie wykorzystał Moryto.

Po zmianie stron Damian Przytuła dwukrotnie znalazł drogę do bramki Pala Merkovszky'ego. Cóż z tego skoro Amerykanie też dwa razy trafili. Kwadrans przed końcem rywale prowadzili trzema bramkami. Biało-czerwoni zaprzepuścili trzy okazje do wyrównania. Udane interwencje Morawskiego dały nadzieje na końcowy sukces. Do remisu doprowadził Jędraszczyk. W tym momencie zegar wskazywał 54. minutę. Prowadzenie z pierwszego fragmentu meczu odzyskał Jan Czuwara, który posłał piłkę do pustej bramki. Kolejny remis to zasługa piątego gola Aboubakara Fofany.

Trener Lijewski na pół minuty przed końcem regulaminowego czasu poprosił o przerwę w grze. Jego zespół nie zdołał jednak skutecznie zakończyć akcji. Sędziowie zarządzili rzuty karne. W nich bezbłędnie spisali się Kamil Adamski, Jędraszczyk i Wojdan, a stawający na zmianę między słupkami bramkarze Morawski i Jastrzębski wspólnie obronili trzy rzuty.

Polska - USA 24:22 po karnych (11:13, 21:21 - 3:1).

Polska: Adam Morawski, Marcel Jastrzębski – Damian Przytuła 3, Piotr Jędraszczyk 4, Michał Olejniczak 1, Bartłomiej Bis, Paweł Paterek 3, Ariel Pietrasik 3, Jan Czuwara 2, Kamil Adamski 3, Arkadiusz Moryto 1, Marek Marciniak, Maciej Gębala, Mikolaj Czapliński, Mateusz Wojdan 2, Łukasz Rogulski 2.

USA: Pal Merkovszky, Douglas Otterstrom - Sean Corning 2, Benjamin Edwards, Jonas Stromberg 2, Alexandr Chan Blanco 4, Paul Skorupa, Gary Hines, Aboubakar Fofana 5, Ian Hueter 3, Lukas Hansen, Andrew Donlin 1, Patrick Hueter 2, Tristan Morawski, Samuel Hoddersen 3, Domagoj Srsen.

Sędziowali: Youcef Belkhhiri, Sidali Hamidi (Algieria).

Kary: Polska - 4; USA - 6 minuty.

ZOBACZ TEŻ: Pierwsza porażka Zagłębia w fazie grupowej Ligi Europejskiej

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.