Były wiceprezydent Wrocławia skazany. Zapadł wyrok w sprawie Michała Janickiego

Przypomnijmy, że za łapówkę biznesmen mógł liczyć na realizację inwestycji związanych z Euro2012. - Relacja między urzędnikiem a szefem firmy, która wykonywała zlecenia na rzecz miasta przekraczała dopuszczalne normy. Świadczy o tym między innymi to, że w ciągu dwóch lat panowie mieli kilkanaście tysięcy połączeń telefonicznych i obszerną korespondencję mailową – uzasadniał wyrok sędzia Piotr Górecki:
- O bliskiej ich relacji świadczyć mogą także te fragmenty zarejestrowanych rozmów, oskarżonego z Tomaszem G., w których ten ostatni zwraca się do oskarżonego „misiu”, w żadnym razie oskarżony temu nie oponował i to spoufalanie się akceptował.
Przeczytaj: M. Morawiecki do rządzących: "Niech wyślą do mnie sms. Podpowiem, jak zorganizować pomoc dla powodzian"
Prokuratura wnosiła o wyższą karę
Prokuratura domagała się kary 2 lat bezwzględnego więzienia. - Na razie jeszcze nie wiemy czy będziemy apelować – powiedziała prokurator Karolina Stocka Mycek:
- Kwestią osobną pozostaje orzeczona kara. Prokuratura wnosiła o wyższą karę, dlatego będziemy wnosić o uzasadnienie wyroku na piśmie i po poznaniu tych motywów, zastanowimy się czy wnosić o apelację.
Sprawa toczy się od 2011 roku. Oskarżony był już raz skazany i raz uniewinniony. Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawdź również: Smogowe płuca badały powietrze w Karpaczu. Jaki jest wynik dwutygodniowych pomiarów?
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.