„Gry wstępne” - nowy spektakl Teatru Capitol. Oparto go na wstrząsającej historii
„Gry wstępne” to nowy spektakl Teatru Muzycznego Capitol - premiera już w sobotę. Opowiada on o wymarzonej podróży po Stanach Zjednoczonych Gabby Petito i Briana Laundriego. Regularne relacje Gabby publikowane w social mediach pokazywały nie tylko piękno natury, ale i idealne życie szczęśliwie zakochanej pary. Aż pewnego dnia blogerka zniknęła. Niedługo po niej zniknął jej partner.
Śledztwo wykazało, że związek, który tworzyli, był przemocowy, a wzywane służby nie reagowały prawidłowo. Ostatecznie Brian udusił Gabby, a później popełnił samobójstwo. Tragedia Gabby i Briana była tak wstrząsająca dla Amerykanów, że w 2024 roku uchwalono na Florydzie tzw. Gabby-Petito Act. Nowe prawo nakazuje służbom dochować ściśle określonych procedur przy przyjmowaniu zgłoszeń dotyczących przemocy.
Zobacz też: Za nami 33. Finał WOŚP we Wrocławiu. Ile pieniędzy udało się zebrać?
Historia dotyka wielu problemów
Jolanta Janiczek, scenarzystka i współreżyserka „Gier wstępnych”, przyznaje, że historia dotyka wielu problemów:
- Dlaczego osoby doświadczające przemocy w związkach tkwią w nich dalej i jak sobie to przed sobą tłumaczą? Dlaczego ochrona wizerunku jest takim silnym imperatywem do zaprzeczenia sobie? I jak nowa emocjonalność wynikająca z kontaktu z social mediami na to wpływa?
„Gry wstępne”, choć oparte są na faktach, w pełni realizują formę teatru muzycznego. Wiktor Rubin, reżyser spektaklu, nie ukrywa, że pod tym kątem to jego „debiut”, dlatego niczego nie chciał narzucać aktorom. Wszystko powstawało podczas półtoramiesięcznych prób. To był proces, mówi Wiktor Rubin i dodaje:
- Co zaowocowało powstaniem piosenek, które mam poczucie, że są bardzo organiczne i jakby wynikające ze spektaklu, jak też choreografii, która nie jest pewną formułą, która "jest gotowa i przyniesiona i ją zrealizujmy". Co mam poczucie, daje jak niesamowity efekt. Jest to zupełnie inny proces pracy, do którego aktorzy są zazwyczaj przygotowani.
W spektaklu usłyszymy również muzykę na żywo wykonywaną przez Krzysztofa Kaliskiego.
Polecamy: Film nakręcony na Dolnym Śląsku z nominacją do Oscara! Wielki sukces "Dziewczyny z igłą"
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.