Wrocław: Za nami głosowanie w sprawie audytów w spółkach miejskich. Znamy wyniki
Podczas sesji Rady Miejskiej we Wrocławiu większość radnych zagłosowała przeciwko wnioskowi o przeprowadzenie audytów w miejskich spółkach, argumentując to tym, że propozycja była niemerytoryczna i zbyt ogólna. Projekt uchwały ze stanowiskiem zobowiązującym prezydenta do przeprowadzenia audytów w miejskich spółkach był procedowany na początku sesji. Złożyli go trzej radni z klubu Naprawmy Przyszłość: Jakub Nowotarski, Jakub Janas oraz Piotr Uhle.
Zobacz też: Będzie referendum w sprawie odwołania Jacka Sutryka? Jest komentarz prezydenta Wrocławia
"Wniosek był bardzo ogólny"
Jak zaznaczył Andrzej Kilijanek z klubu Prawa i Sprawiedliwości, wniosek był przygotowany na tak ogólnym poziomie, że trudno było zrozumieć jego konkretne założenia. Mimo to, radni PiS głosowali za:
- Żeby kontrola miała sens i moc prawną, to my powinniśmy tak naprawdę dzisiaj przegłosować utworzenie komisji doraźnej do spraw kontroli w takiej, a nie innej spółce, załóżmy w Śląsku Wrocław, albo w TBS-ie, określić ramy kontroli, określić czas, jaki dajemy sobie na przeprowadzenie tej kontroli i harmonogram tej doraźnej komisji.
Jakub Nowotarski z klubu Naprawmy Przyszłość nie jest zdziwiony wynikiem głosowania:
- Koalicja Obywatelska, w zasadzie jej większość, pokaże podwójne standardy. Inne mają reguły funkcjonowania, audytowania spółek Skarbu Państwa, a inne mają podejście do spółek komunalnych we Wrocławiu. Jest to rozczarowujące, oczywiście. Szczególnie, że Platforma i Jacek Sutryk zawarły porozumienie przed wyborami, gdzie zadeklarowali, że audyty w spółkach będą.
Przeczytaj: Po powodziach z 2024 roku powiat kłodzki chce stworzyć system ostrzegania. Brakuje 14 milionów złotych
Koalicja Obywatelska otwarta na dyskusję
Robert Leszczyński, lider klubu Koalicji Obywatelskiej, podkreślił po głosowaniu, że projekt uchwały o audytach w spółkach miejskich to robienie niepotrzebnego bałaganu bez odpowiedniej merytoryki. Dodaje jednak, że to nie zamyka drogi przyszłym pozytywnym głosowaniom w tej sprawie:
- Jeżeli wspólnie usiądziemy, bo tutaj nikt nie zamyka drzwi. Usiądźmy, przedyskutujmy. Żaden pomysł nigdy nie będzie odsuwany, tylko my musimy przygotować wniosek, jeżeli tak, jak pan redaktor powiedział, by "kiedyś" powstał, żeby on był projektem merytorycznym.
Uchwała została poparta przez trójkę radnych wnioskujących z Naprawmy Przyszłość, radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz trzech radnych z Koalicji Obywatelskiej: Dominikę Kontecką, Marzenę Bogusz oraz Joannę Pieczyńską.
Zobacz też: Atak na konta internetowe Uniwersytetu Wrocławskiego. Rozesłano podejrzaną wiadomość
Głosowano także w sprawie "dziury Solorza"
Wrocławscy radni podczas sesji Rady Miejskiej zagłosowali dziś także za zmianą planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie Tarczyński Areny. Zamiast planowanej wcześniej galerii handlowej możliwe będzie wybudowanie hali widowiskowo-sportowej w miejscu stawu, potocznie nazywanego „dziurą Solorza”. Przeciwko projektowi uchwały było trzech radnych z klubu Naprawmy Przyszłość:
- My dzisiaj nie przychylamy się do tego, aby nad tym terenem w procedurze planistycznej pracować. Ja sugerowałem [wice]prezydentowi Młyńczakowi przygotowanie konsultacji społecznych, nie tych w ramach procedury planistycznej, ale takich zwykłych konsultacji społecznych, aby po prostu otwarcie z mieszkańcami porozmawiać o tym, jaka będzie przyszłość tego terenu - mówi Jakub Janas z klubu Naprawmy Przyszłość.
Przeciwko inwestycji protestują wrocławscy aktywiści, ostrzegając, że może ona zaszkodzić lokalnemu ekosystemowi. Jest on ważny dla retencji wody i ochrony bioróżnorodności, w tym siedlisk chronionych płazów. Miasto zapewnia, że mają na uwadze ekosystem, a wszystko zostanie poprzedzone konsultacjami z przyrodnikami i inwentaryzacją przyrodniczą, by przenieść zwierzęta w bezpieczne miejsca.
Polecamy: Czy "dziura" przy Stadionie Miejskim zniknie? Aktywiści sprzeciwiają się budowie hali
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.