Kampania PiS finansowana pieniędzmi fundacji KGHM? Śledztwo jest w toku
Pieniądze z fundacji KGHM miały zostać wykorzystane między innymi na sfinansowanie materiałów wyborczych, a także na prowadzenie agitacji wyborczej na rzecz Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwość w wyborach do Sejmu i Senatu w 2023 roku. Chodzi o kwotę blisko 16 milionów złotych. W tej sprawie wpłynęło kilka zawiadomień, poza tym złożonym przez Michała Szczerbę, europosła KO. Zawiadomienie złożył także Prezes Zarządu Fundacji KGHM Polska Miedź i Naczelnik Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego.
Zobacz też: Kamienna Góra wygrała proces z Rybnikiem po oskarżeniu o plagiat. Czy słusznie? Oceń sam
Śledztwo jest w początkowej fazie
Śledztwo wszczęte 14 listopada ma wyjaśnić, czy doszło do wyrządzenia wielkiej szkody majątkowej w mieniu Fundacji KGHM Polska Miedź w kwocie niemal 16 milionów złotych. Miało do tego dojść "poprzez dokonywanie nieuzasadnionych statutowo wydatków oraz niezasadne przydzielanie darowizn" jednej z firm oraz siedmiu stowarzyszeniom i fundacjom.
Śledztwo w tej sprawie, prowadzone przez ABW pod nadzorem legnickiej prokuratury, jest w początkowej fazie i na razie nikomu nie postawiono zarzutów, mówił we wtorek Adam Kurzydłom Prokurator Okręgowy w Legnicy:
- Są przesłuchiwane osoby z Fundacji KGHM, z tych spółek, do których te środki trafiały. Też jest analizowana dokumentacja, również, nazwę to tak - beneficjentów, tych organizacji, które te środki wykorzystywały.
Przeczytaj: Ratownicy z Wrocławia bezprawnie przeprowadzali badania ginekologiczne u kobiet? Sprawa jest w prokuraturze
Środki nie tylko z KGHM, ale też od innych spółek
Beneficjenci środków, z których część mogła być wykorzystywana na kampanię wyborczą jednej z partii, pozyskiwali te środki nie tylko z KGHM, wyjaśnił Kurzydło:
- Beneficjenci tych środków jakby pozyskiwali, z tego co mi na chwilę obecną wiadomo, nie tylko środki od Fundacji KGHM, ale i od innych spółek. To są spółki z branży paliwowo-energetycznej, gdzie udziały ma Skarb Państwa.
Przestępstwo wyrządzenia wielkiej szkody majątkowej zagrożone jest karą od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności, a złamanie przepisów Kodeksu Wyborczego grzywną od 1 tysiąca do 100 tysięcy złotych.
Polecamy: Prokurator chce wydać list gończy za kierowcą z Głogowa, który próbował staranować ludzi
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.