Karpacz wraca na rozkład jazdy po 25 latach. Urzędnicy zapewniają, że w wakacje pod Śnieżkę pojadą pociągi
Na rozkład jazdy kolei po 25 latach wraca Karpacz. Prace na rewitalizowanej linii ruszyły pełną parą po powodzi, dzięki czemu podróżujący dojadą pociągiem pod Śnieżkę jeszcze przed tegorocznymi wakacjami. Radio Wrocław podaje tę informację jako pierwsze. Karpacz na kolejowej mapie pojawi się 15 czerwca - to data wprowadzenia wakacyjnego rozkładu jazdy. Mówi Andrzej Padniewski z Biura Prasowego Kolei Dolnośląskich.
- W czerwcu tego roku do Karpacza dojadą pociągi Kolei Dolnośląskich. Dolnośląska Służba Dróg i Kolei zmagała się ze szkodami, które podczas budowy linii wystąpiły w czasie powodzi, która nawiedziła Dolny Śląsk we wrześniu 2024 roku. Natomiast teraz już roboty idą już pełną parą.
Jak informuje DSDiK, przez powódź ciężko obliczyć koszty inwestycji, waha się ona między 70 a 100 milionów złotych. Dokładną kwotę poznamy z datą wjechania pociągu do miasta pod Śnieżką.
Jak usłyszał nasz reporter, to cieszy mieszkańców.
- Pracuję w Karpaczu. W okresach takich weekendowych czy świątecznych korkuje się mocno Karpacz i nie każdy chce stać w korkach.
- Nie trzeba szukać parkingu tylko po prostu podjeżdżam sobie jak gość wysiadam.
- Na pewno dobrze, po to tutaj te koleje były tutaj założone, żeby nam ułatwiały jakiś ruch.
- Już ma być wpisana w rozkładzie jazdy kolej do Karpacza. Osiem par pociągów będzie do nas dojeżdżać - dodaje burmistrz Karpacza, Radosław Jęcek.
Jak informowała nas DSDiK, walka z dokumentacją, duża liczba przejazdów na nieczynnej linii i powódź to główne powody opóźnień w zakończeniu prac rewitalizacyjnych.
Czytaj także: Po 24 latach pociąg znów dojechał do Mysłakowic. Jak wyglądał testowy przejazd na linii Jelenia Góra-Karpacz? [WIDEO]
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.