Dolnoślązak na szczycie PZPN-u? Andrzej Padewski zgłosił swoją kandydaturę
Andrzej Padewski dowodzi dolnośląskim związkiem od 15 lat. Teraz jednak zapowiedział, że będzie walczył o jeszcze bardziej prestiżowe stanowisko, czyli prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- Jest cicho, nikt się z kandydatów nie wychyla, to musiał być pierwszy, który powie: „tak, jest moim marzeniem być prezesem PZPN". 1/6 głosów jest na Dolnym Śląsku, więc jest od czego zacząć - zapowiedział Padewski.
Żeby zostać prezesem PZPN, trzeba zebrać 60 głosów delegatów. Wciąż jeszcze nie wiadomo, kiedy dojdzie do Walnego Zgromadzenia i wyborów, ale Cezary Kulesza musi je przeprowadzić jeszcze w tym roku.
Czas na zmiany
Skąd taka decyzja Andrzeja Padewskiego? Jak sam powiedział, ostatnie 4 lata spędził na poszukiwaniu osób, które mogłyby przejąć pałeczkę i dalej zarządzać regionalnym związkiem.
- Decyzja jest podyktowana takim rzetelnym podejściem do wykonywanego zawodu. Uznałem, że po tak długim czasie nasz związek potrzebuje zmiany. Cztery lata pracowałem na to, żeby wykreować ludzi wokół siebie, którzy tą piłką dolnośląską zajmowaliby się równie poważnie jak ja. Uznałem, że jest już gotowy kandydat, który może tę funkcję sprawować - tłumaczy Andrzej Padewski.
Tym kandydatem został Paweł Czajkowski, dotychczasowy wiceprezes. To wciąż nie jest jeszcze jednak oficjalny wybór dolnośląskich delegatów. Walne zgromadzenie DZPN-u jest zaplanowane na 22 lutego.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY Z ANDRZEJEM PADEWSKIM:
PRZECZYTAJ: DZPN zaczyna szacować straty popowodziowe
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.