14-letni Mateusz z ośrodka w Jerzmanicach-Zdroju wybudzony ze śpiączki. Jak przebiega leczenie?
14-latek zaczyna nawiązywać kontakt
Niespełna czternastoletni Mateusz, wychowanek Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju, po podjętej próbie samobójczej nie oddychał przez 10 minut. Do legnickiego szpitala trafił w stanie agonalnym. Teraz dr Wojciech Kowalik, szef Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Dla Dzieci, potwierdził, że chłopiec został wybudzony ze śpiączki:
- Bardzo optymistyczne jest to, że dziecko zaczyna nawiązywać kontakty społeczne. Potrafi otworzyć oczy na polecenie. Potrafi podać rękę na polecenie. Widać, że jest też stan emocjonalny, bo dziecko płacze i jest to płacz zamierzony. To nie jest jakieś przypadkowe, tylko widać, że coś zaczyna rozumieć, że coś się złego z nim stało.
Pacjent kontaktuje się z otoczeniem poprzez mruganie oczami i uścisk dłoni, relacjonuje Beata Kowalczyk, pielęgniarka oddziałowa Intensywnej Terapii Dziecięcej w Legnicy:
- Opieka nad Mateuszem jest całodobowa. Proces leczenia spowodował, że on reaguje. Taki cichy, spokojny głos pielęgniarki powoduje, że Mateusz wycisza się i nie płacze. Są próby karmienia łyżeczką, ale to wszystko przebiega powoli.
Przeczytaj także: Poważny wypadek na DK 8 pomiędzy Cieszycami a Rolantowicami. Na miejscu lądował helikopter ratunkowy
Co dalej z chłopcem i wychowawcą?
Dr Wojciech Kowalik nie chce prognozować na temat możliwości pełnego powrotu do zdrowia swojego pacjenta. Niewykluczone, że Mateusz wkrótce trafi na Oddział Rehabilitacji Neurologicznej w Katowicach. O jego dalszym leczeniu decydują wyłącznie lekarze - matka chłopca zmarła 10 lat temu, a biologiczny ojciec nie utożsamia się z synem i przebywa w więzieniu.
W sprawie Mateusza legnicka prokuratura przedstawiła zarzuty Jackowi T., wychowawcy z Jerzmanic. Z zabezpieczonych nagrań monitoringu wynika, że mężczyzna czterokrotnie pobił swojego podopiecznego. W tym samym dniu chłopiec podjął samobójczą próbę. Wychowawca nie przyznaje się do winy.
Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj:
- Jerzmanice-Zdrój: 14-latek pobity przez wychowawcę wybudzony ze śpiączki
- Jerzmanice-Zdrój: 14-latek próbował odebrać sobie życie po brutalnym pobiciu przez wychowawcę
- Pobicie 14-latka w ośrodku wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju. Wychowawca trafił do aresztu
- Drugi wychowawca z Jerzmanic-Zdroju przyznał się do pobicia nastolatka. Prokurator nie wystąpił o areszt
- Inni wychowawcy też stosowali przemoc w ośrodku w Jerzmanicach? Prokuratura sprawdza medialne doniesienia
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.