Szczyt głupoty na Śnieżce. Turyści wspięli się na oblodzony dach obserwatorium

Jakub Thauer | Utworzono: 2024-12-27 10:08 | Zmodyfikowano: 2024-12-27 10:10
Szczyt głupoty na Śnieżce. Turyści wspięli się na oblodzony dach obserwatorium - Niebezpieczne zachowanie turystów na Śnieżce, fot.  Włodek Tarnowski
Niebezpieczne zachowanie turystów na Śnieżce, fot. Włodek Tarnowski

Kolejni nieodpowiedzialni turyści dali pokaz swoich umiejętności na Śnieżce. Niewiele brakowało, aby doszło do tragedii. Jak mówią pracownicy obserwatorium na Śnieżce, to nie pierwszy raz kiedy turyści na najwyższym szczycie Karkonoszy wykazali się nierozwagą. Lekceważą znaki ostrzegawcze i wchodzą na dach dolnego spodka obiektu. Nie inaczej było tym razem.

W czasie świąt można było spotkać wielu turystów stojących na oblodzonym dachu. Wśród nich były także dzieci. Na szczęście tym razem obyło się bez wypadku i interwencji GOPR-u. Choć pogoda jest ładna i zachęca do wędrówek, to warunki pogodowe na Śnieżce są bardzo trudne, obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego, a na najwyższym szczycie Karkonoszy leży ponad pół metra śniegu.

Sytuacje szczególnie budzą emocje w kontekście ubiegłorocznego tragicznego wypadku na zboczu zwanym "rynną śmierci”, gdzie zginęły dwie osoby ześlizgując się ze Śnieżki kilkaset metrów w dół.

Czytaj także: Wspinała się z dzieckiem "Rynną Śmierci". Nieodpowiedzialna turystka na Śnieżce

Zdjęcia
Szczyt głupoty na Śnieżce. Turyści wspięli się na oblodzony dach obserwatorium - 4
Szczyt głupoty na Śnieżce. Turyści wspięli się na oblodzony dach obserwatorium - 5

Komentarze (9)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wrocławianin2024-12-28 12:12:43 z adresu IP: (89.151.xxx.xxx)
Szczyt głupoty na Śnieżce? Nie! Szczytem wrocławskiej głupoty jest marnowania pieniędzy podatników z wrocławskiej miejskiej kasy na kopaczy, a nie przeznaczanie ich na modernizację mieszkań komunalnych, a zwłaszcza na podłączenie ich do elektrociepłowni. Jest to jedna z wielu błędnych decyzji podejmowanych przez prezydenta miasta Wrocławia pana Jacka Sutryka. Potrafi on zadbać o swoje interesy, a nie dba o zdrowie mieszkańców Wrocławia.
~///2024-12-28 10:20:20 z adresu IP: (77.255.xxx.xxx)
serio ?? świadomy ?? morsujący niby facio ?? na dachu ?? gapiący się na łażące bachory po skraju dachu ?? raczej jakiś półgłówek na dopalaczach , jakich wielu . nie tylko na śnieżce , potem wracający do domu swoim audi , bmw lub innym szrotem wyprzedzając na trzeciego zawijający się na drzewie z rodzinką . na szczęście te geny nie trwają za długo .
~Braunzamurem2024-12-27 18:23:58 z adresu IP: (77.89.xxx.xxx)
100 % tatuś konfiarz. W ten sposób wyrażał swoją wolność. A naklejkę patriotyczną zostawił?
~Arek2024-12-27 13:31:25 z adresu IP: (217.64.xxx.xxx)
Truwer - jest tylko jedno ale w tym Twoim wywodzie. Świadome morsowanie możesz sobie uprawiać do woli, pod warunkiem, że robisz we własnym ogródku i ratownicy GOPR nie będą musieli ryzykować życia, by ratować tych morsujących - jak miało to miejsce już nie raz i nie dwa na Snieżce właśnie. I to całymi tuzinami. Polecam archiwum newsów choćby na prw. A co do porównywania Mt Everestu i Śnieżki, to nie ma tego w moim tekście. Jest tylko wzmianka o zwłokach tych, co nie wiedzieli co robią. I jeszcze jedno - nie wiem czy wiesz, ale może w Twoim świadomym morsowaniu to Ci się przyda - że na Śnieżce jest mikroklimat arktyczny i jest to najbardziej wietrzne miejsce w Europie. Wieje tam silniej niż na Mt Blanc. To ponoć informacje ogólnie dostępne, ale ilekroć o tym komuś wspominam, spotykam się ze zdziwieniem. Ciekawe czy o tym wiedzą te grupy ludków, zmierzające tam bez przygotowania... Aha, jeszzce drobiazg - skoro tak bronisz tego samca ze zdjęcia, jako swego brata w świadomym morsowaniu, to odpowiedz - czy on czasem nie popija piwka z puszki na tym dachu...? ;) To taka forma morsowania czy to już zwykła głupota?
~Truwer2024-12-27 13:11:39 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Łatwo oceniasz nic kompletnie nie wiedząc. Można morsować i na mokro w zimnej wodzie jak i na sucho, na powietrzu i wcale nie musi się to wiązać z ciałami zabitych, jak to pięknie wyolbrzymiasz XD Z resztą nawet jeśli ktoś się pomyli w ocenach swoich możliwości i nastąpi tragedia i faktycznie umrze, to jeszcze nie jest powód, żeby straszyć innych XD Nieźle się ubawiłem czytając twój komentarz, także dziękuję za twoją ignorancję ;) Nie będę wszystkiego w czambuł krytykował, bo jeśli zwróciłeś uwagę osobom które były słabo zorientowane w terenie i sytuacji, to prawdopodobnie im pomogłeś i to się chwali. Ale czemu aż tak się zacietrzewiasz żeby osoby morsujące na sucho nazwać "menszczyzna" to pojęcia nie mam. Jeśli dla Ciebie to jest wyczyn spoza strefy komfortu i z jakiś tajemniczych względów porównujesz spacer po Śnieżce do wejścia na Mont Everest, to znaczy tylko że nie rozumiesz zagrożeń jakie za sobą niesie morsowanie. I faktycznie, tacy jak ty lepiej żeby tego nie robili. Ale to kompletnie nie daje ci legitymacji do twierdzeń, że trzeba wszystkich straszyć trupami, których z resztą w sumie nie nazbierał byś za wiele ;) Nie wiem czy wiesz, że poruszanie się samochodami po drogach publicznych wiąże się z większym ryzykiem śmierci, niż świadome morsowanie?
~Arek2024-12-27 12:55:26 z adresu IP: (217.64.xxx.xxx)
Zaimponował mi ten samiec bez koszulki i w krótkich spodenkach. Prawdziwy "menszczyzna". Może trzeba się zastanowić - w uzgodnieniu z sanepidem - czy nie zostawiać jako swoiste memento mori - ciał zabitych, zamarzniętych "turystów" na zboczach Śnieżki. Byłyby to takie szokujące, ale z pewnością zostające w pamięci obrazki, jak te trupy komercyjnych turystów, których przerosły trudy zdobywania Mont Everestu i na wieki pozostali tam, wśród śniegów i lodu... To zawsze działa na wyobraźnię! Zdjęcia można sobie znaleźć w necie. Co roku to samo. Lud wiedziony pierwszym zdaniem z przewodników turystycznych, że "Śnieżka jest najwyższym szczytem Karkonoszy", rusza, by udowodnić sobie i otoczeniu, że "cooo, ja tego nie zrobię?!". Bez kurtek, spodni, czapek, rękawiczek... O rakach, czekanach czy choćby kijkach nie wspomnę. W szmacianym obuwiu sportowym... Jak pewien bokser , niby znany, kilka lat temu, co taśmą montażową, chyba pożyczoną z Domu Śląskiego, klajstrował sobie nogawki spodni, by mu śnieg do skarpet nie leciał... Na zawsze zostanie mi w pamięci pewne zdarzenie sprzed jakiś 10 lat. Styczniowy dzień, około 14 wracając ze szczytu Śnieżki, pomiędzy Samotnią a Szczechą Akademicką spotykam idącą w górę dwójkę ludzi, w wieku ok 25 lat. Mijając ich,pytają czy "tędy na Śnieżkę?". Popatrzyłem na nich i zrozumiałem, że być może to jest ten moment w historii, gdy mogę ocalić czyjeś życie! Słońce chyli się ku zachodowi, mróz się wzmaga, wiatr coraz silniejszy, a oni bez rękawiczek (!), bez plecaka choćby jednego(!), w jakiś lichych "codziennych" kurtkach i butach... Odparłem "nie idźcie tam, bo na Równi pod Śnieżką jest już zamieć śnieżna, a wy nie macie ani właściwego ubioru, sprzętu, ani termosu, ani, jak widać , terenu nie znacie, a ciemno będzie za 1,5 godziny. Nie zdążycie ani wejść ani zejść przy tej pogodzie. To samobójstwo". Popatrzyli na mnie nieco dziwnie, ja po chwili odszedłem na kilkanaście metrów, obróciłem się by zobaczyć co zrobią. Na szczęście zawrócili i szli w dół , po moich śladach. To był naprawdę taki moment, gdy poczułem, że spełniłem pewien moralny obowiązek. Myślę, że gdyby mnie nie spotkali, poszliby w górę, a ponad Strzechą było już piekło śnieżne.
~Turysta2024-12-27 14:07:01 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Pouczająca ta historia o parze turystów. Niestety, w Karkonoszach jest mnóstwo przypadkowych ludzi mających dziwne pomysły, a zimą to nie są góry, które lubią wybaczać błędy. Oni mieli szczęście, bo spotkali "trail angela" ;)
~redAktor2024-12-27 10:36:39 z adresu IP: (193.218.xxx.xxx)
I co? Ktoś ich ukarze mandatem? Nic się nie wydarzy co sprowokuje następnych. Właśnie zareklamowaliście głupotę jako bohaterstwo żeby tylko się klikało.
~Marcin JG2024-12-27 10:24:29 z adresu IP: (89.171.xxx.xxx)
A myśleliśmy tu w JG, że tylko Poznaniaki i Warszawiaki potrafią odwalic takie numery, oprócz jazdy na letnich oponach ;)