Zaskakujące efekty inwentaryzacji terenów w Legnicy. Ponad 200 hektarów do zagospodarowania!

Domy i boisko zamiast siania marchewki

Zaskakujące efekty inwentaryzacji terenów w Legnicy. Przez ostatnie lata mieszkańcy mieli problemy ze znalezieniem miejsca chociażby pod nowe domy. Okazuje się, że w mieście jest ponad 200 hektarów do zagospodarowania. Nie chodzi o pojedyncze działki, ale o całe połacie nawet w centrum największych osiedli, wyjaśnia Maciej Kupaj, Prezydent Legnicy:

- Te tereny do tej pory były całkowicie wyjęte z planowania. Przykład: jednostka "D" na osiedlu "Piekary". Przez 20 lat ktoś o niej całkowicie zapomniał. Już nie będziemy tam siać marchewki, tylko będziemy stawiać domy, nowy żłobek, boisko, park osiedlowy. Teraz przygotowujemy koncepcję urbanistyczną.

Do konkursu na opracowanie projektu "Piekar D" już zgłosiło się ponad 80 pracowni z całej Polski.

Zobacz też: Co z zabytkowymi kamienicami na Pułaskiego? Minął rok od zapowiedzi remontu

Terenu wystarczy nawet na 30-40 lat

Plan jest prosty - mieszkańcy w trakcie konsultacji społecznych decydują, co Legnicy jest potrzebne, a urbaniści opracowują projekty dla konkretnych miejsc. Tłumaczy Prezydent Kupaj:

- Niestety, Legnica objęta jest mniej więcej w połowie Miejscowymi Planami Zagospodarowania Przestrzennego, zatem mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Terenu nie brakuje. To, co my dzisiaj uruchamiamy, to jest tak naprawdę zapotrzebowanie miasta na perspektywę najbliższych nawet 30-40 lat. Na tych 200 hektarach może zamieszkać około 50 tysięcy mieszkańców.

Z naszych ustaleń wynika, że kolejne areały do zagospodarowania pod budownictwo mieszkaniowe to między innymi dawne działki przy ulicy Poznańskiej w kierunku Lubina za siedzibą WPEC i teren między ulicą Jaworzyńską a osiedlem Sienkiewicza za rondem przy wylocie na Jawor. W tej chwili w Legnicy mieszka około 86 tysięcy ludzi. 10 lat temu było ich ponad sto tysięcy.

Przeczytaj także: Nowe mieszkania komunalne w Wałbrzychu. Lokatorzy bardzo zadowoleni