By je stworzyć, Śląska Dolina musiała zniknąć pod wodą. Dziś w Jeziorze Bystrzyckim prawie nie ma wody [FILM]
Od kilku dni media żyją tematem Jeziora Bystrzyckiego, które niemal zupełnie opustoszało z wody z powodu awarii ponad 100-letniej zasuwy. Do jej naprawy konieczne jest całkowite osuszenie jeziora, nad które w ostatnim czasie przybywają tłumy turystów. W końcu nie co dzień jeden z najbardziej malowniczych zbiorników prawie całkowicie odsłania swoje dno. A widok jest niespotykany.
Czytaj także: Zapora na Jeziorze Bystrzyckim. Awarii uległ jeden z napędów
Zobaczcie, jak wygląda "puste" Jezioro Bystrzyckie z lotu ptaka:
Wieś, która przestała istnieć
Jezioro Bystrzyckie, a wraz z nim ponad 40-metrowa zapora, powstały, podobnie jak inne tego typu obiekty na Dolnym Śląsku, po powodzi stulecia w 1897 roku. Wielka woda płynąca rzeką Bystrzycą spowodowała ogromne zniszczenia. Pruski parlament zdecydował o wybudowaniu systemu ochrony przeciwpowodziowej, na który miały składać się między innymi zapory i zbiorniki retencyjne w całym regionie. Takie miały powstać m.in. w Pilchowicach na rzece Bóbr oraz na Bystrzycy u podnóża Zamku Grodno.
By zbiornik mógł powstać konieczne było zalanie znajdującej się w tym miejscu wsi Schlesiertal, czyli Śląskiej Doliny. Była to niewielka miejscowość składająca się z kilku domów, dwóch kościołów i tawerny, w której toczyło się wiejskie życie. Ostatnie zabudowania Śląskiej Doliny zniknęły pod wodą piętrzoną przez 44-metrową kamienną zaporę w 1914 roku. Jezioro Bystrzyckie ciągnie się przez ponad 3 km, w najszerszym miejscu ma 480 m, a pomieścić może 8 mln m3 wody.
Po zalanej wsi nic nie zostało, ale z powodu niskiego poziomu wody, spowodowanego awarią zasuwy, oczom spacerujących ukazały się mury zalanych 100 lat temu zabudowań. Nie jest to pierwszy raz, kiedy woda odsłania pozostałości Śląskiej Doliny. Ostatni raz tak niski poziom wody odnotowano 8 lat temu w czasie prac konserwacyjnych tamy.
Kiedy woda wróci do jeziora?
Prace naprawcze na zasuwie prowadzone były w miniony weekend. W tym tygodniu rozpocznie się ponowne napełnianie zbiornika i jak zapowiedział Tauron, który zarządza infrastrukturą w Zagórzu Śląskim, zbiornik powinien wrócić do optymalnego poziomu w pierwszej połowie stycznia.
Polecamy: Zapora w Pilchowicach miesiąc po powodzi. Kamienny gigant zatrzymał wielką wodę
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.