Śląsk Wrocław przeprasza kibiców za nieudaną rundę. "Żadne słowa nie zastąpią goli i zwycięstw"
Piłkarski Śląsk Wrocław w specjalnym komunikacie, opublikowanym 16 grudnia, przeprosił kibiców za nieudaną rundę jesienną - to niewątpliwie pokłosie ostatniej przegranej na własnym boisku, po której kibice pożegnali piłkarzy gwizdami i przyśpiewkami nie pozostawiającymi złudzeń, co myślą o ich poczynaniach na boisku.
Śląsk Wrocław przeprasza kibiców
Zespół wygrał w lidze tylko jeden mecz i z 10 punktami zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Po ostatnim przegranym przez WKS meczu z Radomiakiem 1:2 prezes Patryk Załęczny wraz dyrektorem sportowym Rafałem Grodzickim i drużyną opublikował oficjalne przeprosiny.
"Zdajemy sobie sprawę, że za nami całkowicie nieudana runda w Ekstraklasie. W imieniu klubu chcemy Was przeprosić za to, jak dużo przyniosła Wam rozczarowań, a jak mało powodów do radości, na którą zasługujecie”.
Władze klubu zapewniają, że chociaż sytuacja jest bardzo trudna, nie poddają się i zrobią wszystko, aby Ekstraklasa pozostała we Wrocławiu: „Mamy świadomość, że żadne słowa nie zastąpią goli i zwycięstw naszej drużyny. Przed nami czas niezwykle intensywnej pracy podczas przerwy w rozgrywkach oraz ogromnie wymagająca runda wiosenna. Śląsk Wrocław nigdy się nie podda. Nie jest tak, że tylko chcemy, by wiosna była nasza. Ona musi być nasza” - napisano w opublikowanym w poniedziałek komunikacie.
Drodzy Kibice Śląska Wrocław, przedstawiamy komunikat klubu po zakończonej rundzie jesiennej PKO BP Ekstraklasy 2024/25: pic.twitter.com/pw3h7yYqeS
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) December 16, 2024
Do sprawy odniósł się Robert Skrzyński, kierownik redakcji sportowej Radia Wrocław:
Kierownik redakcji sportowej Radia Wrocław
Spodziewałem się dziś komunikatu ze strony piłkarskiego Śląska Wrocław. Komunikatu, z którego dowiem się tego, kto podjął się misji ratowania "Titanica" i będzie nowym trenerem drużyny. W zamian za to dostałem komunikat władz klubu o tym, jak bardzo przepraszają za to, że jesień była słaba, jak wspaniałym klubem jest Śląsk i z zapewnieniem, że wiosna musi należeć do wrocławskiej drużyny…
Tylko na jakiej podstawie, skoro ostatni czas został kompletnie zmarnowany? Michał Hetel w czterech meczach Ekstraklasy zdobył z zespołem 1 (słownie jeden) punkt, przegrywając wszystkie spotkania z drużynami, które również bronią się przed spadkiem…
Na jakiej podstawie, skoro trenerzy Gaul, Kaczmarek i ostatnio Dambrauskas widząc co się dzieje, nie podjęli się misji ratowania Ekstraklasy wiedząc, że wpisanie spadku do trenerskiego CV nie jest najlepszym pomysłem… Na jakiej podstawie, skoro komunikat został podpisany przez kapitana drużyny, który w ostatnim meczu wyleciał z boiska, a - podobno - marzy tylko o tym, żeby opuścić klub.
Komunikat - dla mnie - jest kuriozalny i zamiast uspokoić, tylko pogrąża klub i musi być odebrany z frustracją przez kibiców i dziennikarzy. Oczywiście cud jest możliwy. Ale trzeba działać bardzo szybko i - co niezwykle ważne - nie można się pomylić. Liczą się nie tygodnie czy dni, ale godziny.
Piłkarze muszą wiedzieć kto ich poprowadzi w wiosennej części rozgrywek. Nowy trener musi mieć jak najwięcej czasu na decyzje kto jest w stanie tej drużynie pomóc, a kogo TRZEBA się pozbyć. Dlatego proszę decydentów w ratuszu i w klubie: Nie marnujcie czasu na kuriozalne komunikaty. Czekamy na konkrety. WSZYSCY. Tylko wtedy będzie można mieć cień nadziei na to, że wiosną zdarzy się piłkarski cud.
Za kilka tygodni szansy na ratowanie klubu już nie będzie. W pierwszej lidze do budżetu trzeba będzie dołożyć o wiele więcej pieniędzy niż teraz, bo nie będzie już choćby potężnej kasy z Canal+. Chyba że to jedyne rozwiązanie, że potrzeba ogniem wypalić wszystko do spodu. Oby wówczas znalazł się ktoś, kto będzie umiał - jak Feniks - z popiołu przywrócić Śląskowi należne miejsce. Ale warto pamiętać o tym, że zniszczyć jest łatwo. Proces odbudowy jest dużo trudniejszy.
Panowie - do dzieła! Wszyscy czekamy na konkrety, a nie na czcze komunikaty.
Czytaj także: Gęś, kaczka i kundelek. Pan Dariusz podróżuje w nietypowym towarzystwie
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.