Wygrane Chrobrego i Zagłębia w Superlidze szczypiornistów
Nikt nie spodziewał się w Kaliszu łatwego meczu, choć tak mogło wydawać się przez pierwszy kwadrans. KGHM Chrobry rządził na boisku i niezwykle łatwo rzucał bramki, a pierwsze sześć trafień było dziełem Paterka. Po wspomnianym czasie głogowianie prowadzili 8:3 i dopiero wtedy gospodarze wskoczyli na właściwie tory i zaczęli gonić wynik. Łatwego zadania nie mieli – 35% skuteczność miał Stachera, ale udało się kaliszanom schodzić na przerwę tylko z jedną bramką straty.
Druga część meczu to lepsza gra gospodarzy, na tyle lepsza, że to Chrobry musiał gonić wynik i do ostatnich sekund walczyć choćby o remis. Brakowało trochę skuteczności i pewności w grze ofensywnej, w bramce dobrze spisywał się Szczecina. Chrobry wyszedł obronną ręką, doprowadził do remisu, a już w karnych okazał się lepszy i wraca do domu z 2. punktami.
Energa MKS Kalisz - KGHM Chrobry Głogów 24:24 (13:14), karne 4-5.
Najwięcej bramek: dla Energi - Matija Starcevic 7, Jakub Moryń 4, Joel Ribeiro i Michał Drej po 3, dla Chrobrego - Paweł Paterek 11, Wojciech Dadej 6, Rafał Jamioł 3.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Wydawało się, że lubinian czeka w niedzielę trudne zadanie. I tak też było, choć od początku spotkania Zagłębie narzuciło własny styl gry i szczególnie w ofensywie spisywało się wyśmienicie. 20:17 do przerwy to była całkiem okazała zaliczka, tym bardziej że w drugiej połowie lubinianie nie zwolnili tempa. Skuteczność gospodarzy narzucała jedynie większą presję na przyjezdnych. Azoty ostatecznie tej presji nie udźwignęły i przegrały wyraźnie 31:40.
Zagłębie Lubin – Azoty Puławy 40:31 (20:17).
Najwięcej bramek – dla Zagłębia: Paweł Dudkowski i Stanisław Gębala po 8, Dawid Krysiak i Patryk Pulit po 5, Arkadiusz Michalak 4; dla Azotów: Marek Marciniak 6, Kacper Adamski i Maciej Zarzycki po 5.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.